„Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz” – Kali o ograniczeniach sanitarnych na koncercie Pezeta!
Kali na swoim Instagramie odpowiadał na pytania fanów
Kali na swoim Instagramie przeprowadził sesję Q’n’A. Dużo pytań dotyczyło jego książki „Krime Story”, zarówno na płaszczyźnie kinematograficznej, jak i „papierowej”.
Na pytanie o drugą część „Krime Story” odpowiedział:
Krime jest już tuż za rogiem. Dużo bliżej niż sądzicie. Mam nadzieję, że kontynuacja losów Krime’a, po raz kolejny zaskoczy Was licznymi zwrotami akcji, a podczas lektury zapewni Wam sporo dobrej rozrywki. Brutalność fikcyjnego świata Krime’a ma za zadanie przestrzec młodzież przed fatalnymi wyborami, a nie gloryfikować przemoc, seks czy narkotyki. Wspominałem już, że saga „Krime Story” będzie trylogią? Cierpliwości…
Nie zabrało także pytań o ekranizacje książki i sprzedaż praw do niej. Kali postarał się wytłumaczyć na czym to wszystko polega:
Musicie zrozumieć, na jakiej zasadzie sprzedaje się prawa do dzieła. Producent musi je nabyć, aby móc ruszyć z produkcją filmu. Nie ma innej opcji. Autor sprzedając prawa ma nadzieję, że ekipa produkująca adaptację zrobi to zgodnie z założeniami scenariusza. Choć wcale tego nie muszą. Pojawia się wizja reżysera, który musi przełożyć scenariusz na ekran, po swojemu oczywiście. Klimatu nie da się sprzedać. Trzeba go wytworzyć. To od reżysera i podporządkowanych mu pionów zależy, kto zagra w filmie, w co będzie ubrany aktor, jak będzie wyglądać pomieszczenie, gdzie toczy się akcja, jakiej marki i koloru będzie samochód, którym porusza się główny bohater itd. Wszystko. W ten sposób reżyser kreuje swój świat i przekłada po swojemu tekst na ekran. Wszystko w tym wypadku zależy od gustu, talentu i umiejętności reżysera oraz zatrudnionej ekipy. Jeszcze od producenta, co stoi za ramieniem i we wszystko się wtrąca. Tak to w skrócie wygląda.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że „Krime Story” niebawem będzie dostępne w formie e-booka i audiobooka, a także że Kali planuje zrealizować swój własny film:
Bardziej skupiam się na pisaniu scenariuszy i zrealizowaniu swojego własnego filmu, co w niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej się uda.
Marcin został zapytany również o swoje koncerty, które niebawem mają się odbyć. Fani byli ciekawi, czy również u niego będzie ograniczenie sanitarne, tak jak to będzie miało miejsce podczas koncertu Pezeta. Kali przy okazji wypowiedział się co sądzi o całej aferze z tym związanej i słowach Pawła z Ursynowa:
Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Znam to z autopsji. Generalnie już się wypowiadałem na ten temat i wiecie, co sądzę. (…) Na ten moment mam zabookowane 22 miasta na przełomie luty-czerwiec. Dzięki Flawless Agencja koncerty sukcesywnie dochodzą i na razie nie ma przeciwwskazań, aby się nie odbyły. Jesteśmy na etapie zawierania umów. Lada dzień wyjdzie rozpiska całego touru „Back On Stage”. Możecie być w 100% pewni, że na żadnym z moich koncertów nie będzie segregacji sanitarnej i każdy, bez względu na status w systemie, będzie mógł uczestniczyć w wydarzeniu. Oznacza to, że niektóre sceny dużych festiwali letnich staną się dla mnie niedostępne… Trudno. Zawsze szedłem na jakość.