„GM2L urosło dzięki Malikowi, nie Sentino” – Alberto ostro o Sentino!
Alberto niezbyt pozytywnie komentuje ostatnie ruchy Sentino
Alberto ostatnio oprócz utarczek słownych z Pawłem Tyburskim, promuje również swoje muzyczne działania. Kilka dni temu w sieci pojawił się najnowszy kawałek członka GM2L pt. „Czarny Eminem”. Jak sam autor tłumaczy:
Nie chodzi o skill… mówiąc czarny Eminem mam na myśli przebytą drogę (Czarny raper w Polsce/Biały raper w Ameryce)🥷🏾 mnie to zbudowało🦍
Nie spodobało się to jednak słuchaczom, którzy skrytykowali kawałek. Jeden ze fanów porównał go Palucha, ponieważ tak samo jak raper z Poznania, Alberto robi wszystko na jednym patencie. „Czarny Eminem” nie pozostał głuchy na te słowa i odniósł się do tego komentarza w dość ciekawy sposób:
Sądząc po twoim guście to możesz lecieć słuchać dalej Nitro z Sentino. Nie obserwuj mojego konta byku jak Ci nie siedzi, lepszego argumentu nie znajdę, bo nie mam czasu.
Na tym się nie skończyło. Następna osoba zarzuciła Alberto, że gdyby nie Sentino, ten nadal zbierałby kamienie w Angoli. Inni pisali, że gdyby nie Sento, nie byłoby Malika, co jest równoznaczne z tym, że nie byłoby też Alberta. Aktualny członek GM2L tym razem również odpowiedział:
To może w skrócie Ci przewinę, jebać cię w czapę… Sentino robi chujowe ruchy i nikt kto szanuje muzykę nie nagrałby z Nitro nawet dla zabawy, a nie tym bardziej dla wyświetleń. (…) Jak nie było jeszcze GM2L, to ja już byłem w underground. A GM2L urosło dzięki Malikowi, nie Sentino. Bo krowa która dużo ryczy mało mleka daje.
Znając Sentino, zapewne w przeciągu paru godzin dostaniemy jego odpowiedź na całą sytuację.