/ /

„Żabson czy inny swagger to dopiero roz****dol” – Śliwa zaczepia Żabsona, a ADM staje w jego obronie!

Do małej wymiany zdań doszło na Facebooku pomiędzy Śliwą a ADM’em

Na swoim profilu facebookowym Śliwa udostępnił… analizę swoich wersów wykonanych przez B4RRTTKA oraz załączył poniższy wpis:

Macie tu pięknie zobrazowane jak to się robi, ale co tam… Nowy Żabson czy inny swagger to dopiero rozpierdol🙃
„Nie zdobędę serc laików…”
#RAP status MC

Spoko, ale nikt nie pytał.

Na wpis MC Pluma postanowił odpowiedzieć reprezentant wytwórni Żabsona, czyli ADM. Pomiędzy nim a Śliwą wywiązała się krótka wymiana zdań:

ADM: Policz sobie czasem rymy u Żabsona.
Śliwa: ADM, podrzuć jakąś jego techniczną perełkę.

Na co reprezentant Internaziomali wkleił w komentarzu fragment z utworu Żaby pt. „A$AP ROCKY”:

Śliwa,

Ale jestem tylko chudy, lecz nie wąski typ Trochę A$AP Rocky, trochę ODB
Zwykły typek z ośki i japoński geek
Jestem typem z polski, mam ja polski styl
Jest ze mną moja grupka, ze mną moja niuńka Za mną droga trudna, przede mną nowa runda Ja będę ciągle gonił mój hajs,
a tobie nikt nie broni truchtać

Pierwsza z boku

Po tym komentarzu Śliwa postanowił zrobić… podsumowanie posta:

Podsumowanie posta:
Kilkanaście kumatych osób, które nim cokolwiek napisze najpierw sprawdzi załączony utwór i obiektywnie oceni + zlot sajko Frogsona, które bez odsłuchu pizga durne komentarze👏 Po pierwsze! W żaden sposób nie obraziłem Waszego bożka (przecież sam się nazywa swagger’em;) więc Wasze ataki są żenujące. Po drugie! porównywanie umiejętności to naturalne zjawisko, a nie przejaw bólu dupska czy jak Wy to tam nazywacie. Po trzecie! ADM i Twój pierwszy z brzegu przykład jego wersów jest serio przeciętny🤷🏻‍♂️ Myślałem, że mnie zaskoczysz i ujrzę serio wielosylabowe rymy, a tu „wąski, japoński, polski”. Ehh, jednak dzisiejszy słuchacz jest strasznie wyczulony na tego typu posty i nie chwyta motywu, a gra pozbawiona już NAWET „zdrowych beef’ów”… O! Nawet się rymuje🙃

Pod postem doszło jeszcze do paru innych wymian zdań na linii Śliwa – słuchacze. Ja powiem tylko, że przykro się patrzy, jak ktoś sam udostępnia analizę swojego utworu i w komentarzach próbuje udowodnić, że pisze lepsze wersy od mainstreamowych raperów:

Też tak kiedyś mówiłem – Jebać tego i tamtego, ale nie o to chodzi. Jeśli podchodzisz do RAP’u jak ja to wiesz, że najważniejsze są skill’sy i przekaz. U wielu z tej całej „czołówki” nie ma ani skill’u, ani przekazu, a jedynie jest piękne opakowanie i gruby marketing i nic poza tym, a mimo to wożą się w chuj… więc odpalcie sobie powyższy track i porównajcie umiejętności.