Baner Baner

Autor zdjęcia: IG:@intruzik_opole//@gun_d_the_mahatma

/
24 marca 2022
/

„Takie życie, że się w to w*ebałem i tyle” – Intruz o rozmowie z GSP!

Intruz podzielił się wnioskami, które ma po rozmowie z GSP

Kilka dni temu GSP wyszedł z dość odważną propozycją. On i jego ekipa RTG mieliby się zmierzyć w formule 5 na ze Step Armią!

Jako ekipa RTG, oficjalnie wyzywamy Step Armię do walki w oktagonie 5 na 5. Bez gadania, że nie bijecie się freakowo, zapraszamy na uliczną galę The WAR.

Wytłumaczył on nawet genezę całego konfliktu:

Chodzi nam o nową gwardie, a nie o Kafara czy Kacego Proceder, bo do nich nic nie mamy. To jest stara gwardia i ich szanujemy. (…) Intruz robi z siebie wyznacznik zasad, a nagrywał z Santaną OZP i teraz spójrzcie na tę hipokryzję. Sentino wiemy, że dojebał tu nie ma wątpliwości, ale nie rozjebał się koniec końców. Santana rozjebał się chamsko trzy razy. Z Santaną nie ma problemu i Intruz sobie z nim nagrywa, ale już do Sentino się pruje. Tu chodzi o hipokryzję. Tu nie chodzi o to, że stajemy w obronie kurwa mać Sentino, żebyście nie myśleli. (…) Śliwa pruje się do Żabsona. Jak wiecie Żabson nikomu krzywdy nie zrobił, jest pacyfistą i się nie bije. Oni się zawsze prują do słabszych. (…) Całkiem niedawno spruli się do naszego koleżki. Grozili mu za to, że powiedział prawdę, że dojadą go ekipą. Z ksywy nie będziemy wymieniać, bo kolega nie jest publiczny, ale padały groźby, że dojadą go ekipą. Oni są mocni do słabszych i to nam się nie podoba. (…) Jeszcze zapomniałem nadmienić o ich powiązaniach zeznanym złodziejem brudnych skarpet Kaczorem BDSM. Już ma tak popalone styki, że kolegów na hajs wypierdala i kręci krzywe afery pomawiaczka.

Teraz Intruz poinformował, że odbył rozmowę z GSP, w której to Panowie wszystko sobie wyjaśnili:

Siemanko mordeczki, jestem właśnie po rozmowie z GSP. Temat wyjaśniony, a odnośnie pana Santany mogę powiedzieć tyle, że poznałem człowieka w Warszawie, nie wiedziałem co narobił. Poznałem go przez znajomych, także myślałem, że też jest moim znajomym. Wyszło, jak wyszło. Nagraliśmy coś razem, przyszły papiery, wszystko zostało usunięte. Jedyne, co mogłem zrobić, to to usunąć, a takie życie, że się w to wjebałem i tyle. Druga sprawa, odnośnie straszenia kogoś ekipą i jeżdżenia. Słuchajcie, ja robię rap, mam rodzinę, dbam o nią. Nie mam czasu dla swoich najbliższych znajomych, to gdzie będę jeździł jeszcze do kogoś i tym bardziej go straszył jakąś ekipą.

Dobrze, że wszystko rozeszło się po kościach.

Baner Baner
Podobne wpisy
Popularne