Peja, Frosti, Vega i inni o słowach Maty na temat depenalizacji marihuany w Polsce!
Parę znanych osób wypowiedziało się na temat wczorajszych słów Maty dotyczących depenalizacji marihuany w Polsce
Mata podczas wczorajszej gali rozdania nagród Bestseller Empiku 2021 w swojej wypowiedzi zaznaczył, że będzie walczył o depenalizację marihuany w naszym kraju:
Marihuana – cała Polska jest w niej zakochana. W związku z tą sytuacją chcę rozpocząć walkę o depenalizację tego narkotyku. To ważne w naszej społeczności artystycznej, muzycznej. Chciałbym poprosić wszystkich moich fanów i fanów wolnej muzyki, żeby przyłączyli się do walki o depenalizację marihuany w Polsce.
Słowa reprezentanta SBM Label postanowił skomentować Peja, który wytknął Macie pewien błąd:
Najgorsze, co można zrobić zwolennikom marihuany, to w walce o depenalizację nazwać ją narkotykiem.
Z Ryszardem nie zgodził się natomiast Frosti, który uważa, że trzeba mówić o marihuanie jako o narkotyku, bo to jest prawda, ale nie należy porównywać jej do alkoholu czy papierosów:
Tak, marihuana jest narkotykiem. Narkotykiem miękkim, nie wyniszczającym organizmu i mózgu. Za taką marihuanę nie chcemy być karani. Marihuana stosowana jako narkotyk i nie wyżre Ci nosa, łapy, układu pokarmowego. Marihuana stosowana jako narkotyk pozwala w tym smutnym jak p*zda kraju zredukować stres, zmniejszyć napięcia mięśniowe i się po ludzku odprężyć. Dajcie żyć. To nie są czasy na to, żeby mówić, że to lekarstwo, bo już można marihuaną leczyć bardzo dużo chorób (zarówno fizycznych jak i psychicznych). To nie są czasy, żeby porównywać marihuanę do alkoholu czy papierosów, bo nie zrozumieją tego ludzie, którzy całe życie żyją w jaskini i oglądają telewizję. To są czasy na to, żeby władza zrozumiała, że rekreacyjni palacze są wśród nas (i to wszędzie!) i karanie ich za to jest wstrętną ingerencją w prywatne życie, a nie dbaniem o dobro ludzi. To są czasy, w których posiadanie marihuany nikogo nie powinno obchodzić. To są czasy, w których powinniśmy demonizować miliony innych rzeczy a nie to, że ktoś chce się (uwaga zaboli) naćpać marihuaną.
Kilka słów dorzucili jeszcze od siebie prowadzący wczorajszą galę Marcin Prokop, reżyser Patryk Vega i dziennikarka stacji TVN24 Monika Olejnik.
Pan Marcin i Pani Monika docenili szczerość Maty i rozumieją, dlaczego artysta miał potrzebę zabrania takiego stanowiska:
Jest artystą, który mówi, co ma w sercu, a to należy docenić. Myślę, że nikt nie jest w stanie mu dyktować tego, co ma myśleć i mówić. Jeżeli czuł taką potrzebę, żeby powiedzieć coś, co jest dla niego ważne, to fantastycznie. Nie mam negatywnych emocji z tym związanych. Nie jest chyba wielką tajemnicą, że jest użytkownikiem tego i owego, więc co tu komentować.
Myślę, że jest mocno zainteresowany, bo został zatrzymany za to, że miał tę garstkę przy sobie. Myślę, że jest to do rozważenia dla posłów czy za takie przewiny należy zatrzymywać ludzi.\
Nieco inne spojrzenie miał na to Patryk Vega, który stwierdził, że tego nie potępia, ale także nie propaguje:
Uważam, że każde uzależnienie jest złe, bo wpycha człowieka w klatkę. Sam jestem alkoholikiem, piję od 15 lat, więc mam świadomość czym jest nałóg. Nie potępiam tego, ale nie jest tak, że to propaguję. Ja mam znajomych, których 12-latek uzależniony od marihuany miał miesiąc życia i skończył w wieku 12 lat w Otwocku, gdzie się konsylium zebrało w tej sprawie. Nie jest to tak, że to jest bezkarne. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale nie jest tak, że to nie ma żadnych konsekwencji w życiu człowieka.