Filipek vs Bedoes ciąg dalszy. „Spi*rdoliłeś sobie cały PR, nad którym pracował sztab ludzi.”
Po kłótni telefonicznej raperzy przenieśli się na Instagrama, gdzie kontynuowali wymianę opinii na swój temat.
Takiego zamieszania nie było już dawno. Kłótnia Filipka z Bedoesem, którą obserwowaliśmy podczas transmisji Face 2 Face na kanale FAME MMA trwała blisko 10 minut i była pełna negatywnych emocji. Bedi po zakończeniu połączenia telefonicznego postanowił kontynuować swoje żale na instagramowym story:
Ten beef miał miejsce 4 lata temu. Ja miałem wtedy 19 lat i jak mi ktoś wtedy powiedział: „o jechałeś w bagażniku, jesteś grubasem”, a ja odpowiedziałem: „masz drewniane flow” to to było śmieszne. Mimo wszystko to było 4 lata temu i trochę się u mnie zmieniło w życiu i nie mam zamiaru brać udziału w Twoich gierkach. To był ostatni mój telefon związany z Tobą. Mówiłeś, że ktoś Ci zadał pytanie? A o co mają Ciebie pytać? Znajdź sobie inną tożsamość – nie chodzi mi o to, że ubliżam ludziom, bo mają mniej wyświetleń, bo każdy był kiedyś w undergroundzie, ja też byłem, ale ja się nie wybiłem tym, że wyzywałem kogoś w kółko o to samo. W muzyce nie pykło i poszedłeś do FAME MMA i teraz jeszcze chcesz mnie w to wpleść żebym ja brał z Tobą walkę, a jak nie ja to moi „koledzy przydupasy” – serio? 4 lata temu nazywałeś mnie populistą i nazywasz mnie populistą też dzisiaj, bo wstawiam posty dla mamy? Będę wykorzystywał swoją platformę jak chce, bo taki po prostu jestem, ale nie jestem populistą i nie jestem kłamcą. Gdy powiedziałem do Ciebie „ch*j Ci w du**” to ty powiedziałeś „pewnie byś tak lubił” i uargumentowałeś to tym, ze ja wspieram LGBT. Mówiłem: „nazwij mnie jeszcze p****em”, a ty zacząłeś krzyczeć: „p***ł, p***ł, p***ł”. Nie jesteśmy 4 lata temu, jest coś innego, zajmij się sobą. Wiem, ze najchętniej ludzie by zobaczyli moja walkę z Filipkiem w FAME MMA, albo nasz beef jeszcze raz itd. bo to ludzie lubią, ale ja jestem w innym momencie w moim życiu i totalnie Filip życzę Ci żebyś ty też znalazł się w innym momencie w swoim życiu czy muzycznie czy na FAME MMA, ale swoim sercem swoimi umiejętnościami, a nie wskrzeszaniem tematu non stop sprzed 4 lat.
Filipek również dorzucił swoje trzy grosze:
Spi*rdoliłeś sobie cały PR, nad którym pracował cały sztab ludzi. Nie pi*rdol mi jakichś kocopołów o tym, że mi życzysz wszystkiego dobrego, bo dobrze wiemy, że to ostatnia rzecz jaka ci się śni. Wolę być biedny i grać koncert dla 50 osób niż być Tobą. Już nigdy nie będę się gryzł publicznie w język.
Odniósł się także do zaczepki Bedoesa w kierunku Guziora:
Nie prój się do Guziora, bo dobrze wiesz, że on osiągnął to co ty, ale bez tego zakłamania i tego PR-u w social mediach.
Bedoes wstawił jeszcze kilka słów:
Osoba, której kariera muzyczna się nie kręci wywleka stare beefy i notorycznie używa mojej osoby do podsycania zainteresowania swoją walką. Jest mi źle z tym, że dałem się sprowokować i że reagowałem emocjonalnie.
Filipek wymierzył ostatni strzał czwartkowego wieczoru:
Jesteś odklejony. Twoje tłumaczenia nie przekonują nawet ciebie. Pół twojego pi*rdolenia było o moich wyświetleniach i o tym, że Boxdel mi wkłada siano do ręki, a Ty mi mówisz o szacunku? Ciesz się, że i tak nie powiedziałem skąd miałeś bliznę i kto ci ją nabił i w jakich okolicznościach – a to też jest ciekawe.