Peja krytykuje DJ-a Decksa!
Konflikt rapera z producentem trwa od dobrych kilku lat i nic nie wskazuje na to, aby ich relacje w najbliższym czasie się ociepliły.
O tym, że relacje Peji i DJ-a Decksa nie są najlepsze wiadomo od dawna. Fani mieli jednak cały czas nadzieję, że dojdzie do pojednania i odbudowania dawnego Slums Attack, ale niedawne komentarze coraz bardziej wskazują na to, że raczej nie doczekamy się ocieplenia stosunków. Peja w rozmowie z fanami po raz kolejny pokazał, że nie ma ochoty godzić się z Decksem.
Wszystko za sprawą kilku komentarzy, które raper zamieścił w swoich social mediach. Była to odpowiedź na komentarz jednego z fanów, który napisał:
Takiego Rycha brakuje. Zbij pione z DJ-em Decksem i wracać na tory.
Na odpowiedź poznaniaka nie trzeba było długo czekać. Peja napisał:
Zbicie piony spowoduje, że będę lepszym raperem? W takim razie wolę być gorszym raperem na nieporównywalnie lepszym poziomie bitowym od Magiery.
Ten komentarz wywołał prawdziwą lawinę. W swoich kolejnych wpisach Peja systematycznie wbijał szpileczki w swojego byłego kolegę. Możemy tam przeczytać np. taki fragment:
Nie wyobrażam sobie teraz nagrywać cokolwiek pod te decksowe podkłady abstrahując od zgody-nie zgody. To jakby cofnąć się w rozwoju o dwie dekady, a jeśli miałbym nawijać pod takie bity jak Renee z Insta to zapewniam Cię, że produkcyjnie-brzmieniowo z ich dwójki zrobi to we właściwy sposób tylko Magiera i to z palcem w nosie. Dlatego uważam się za kompletnego artystę na ten moment. BTW, gdybym chciał robić rzeczy na produkcyjnym poziomie Decksa wystarczyłoby, że sam usiadłbym do kompa i odpalił sample. Ale właśnie dlatego iż byłby to bardzo zbliżony poziom nie zrobię tego ponieważ celuję wyżej. To moja profesjonalna opinia nic osobistego.
Producent póki co nie zdecydował się na skomentowanie słów Peji.