Sarius o doświadczeniach zawodowych: „Płakałem nad tym jeb*nym losem”.
Sarius opowiedział o pracach, w których dorabiał i trudnościach z nimi związanymi.
Mówi się, że prawdziwi piłkarze rodzą się w błocie. Z raperami sytuacja wygląda podobnie. Większość z nich musiało przebyć długą drogę, aby znaleźć się tam gdzie są teraz. O swoich przeżyciach opowiedział Sarius, podczas rozmowy, przeprowadzonej przez kanał rapnews.
Sarius zajmował się m.in. wykładaniem towaru lub pracą w Samsungu. Z każdym z tych zadań wiąże się wiele historii, dotyczących poświęceń, których musiał się dopuścić:
Ta pier*olona frustracja. Pracowałem tak cały miesiąc, ale nadal nie miałem świadomości pieniądza. Cały czas myślałem o tym jeb*nym rapie.
Mariusz opowiedział o tym, jak trudne były dla niego te czasy. Pracował w tygodniu po to, żeby móc w weekendy pokazać się na koncertach. Od poniedziałku do czwartku pracował po 12h, w piątek brał wolne, a w niedziele wracał nocnym, by kolejnego dnia pójść do pracy w Samsungu.
Lubię odtwarzać swoją drogę po zdjęciach. Wrzuciłem wtedy na Instagrama takie zdjęcie jak się bawię na telefonie. Później wstałem i autentycznie płakałem nad tym jeb*nym losem.