Bisz: „Polski hip-hop w swoich pierwszych odsłonach to był fenomen”
Bisz był gościem segmentu Najgorsze Pytania, w którym opowiedział m.in. o bydgoskiej scenie.
Bisz jest świeżo po wydaniu swojego najnowszego albumu Blady Król, który zebrał masę pozytywnych recenzji. Z okazji premiery muzyk wziął udział w serii Najgorsze Pytania, a tam mogliśmy poznać jego zdanie na temat bydgoskiej sceny. Raper przyznał, że jest dumny z poziomu jaki prezentują muzycy z jego rodzinnego miasta na hip-hopowej scenie. Przypominamy, że z największego miasta województwa kujawsko-pomorskiego pochodzą m.in. Pawbeats czy Bedoes.
Bisz w kilku słowach wypowiedział się także o „konflikcie” nowego i starego hip-hopu. Raper w rozmowie wspomina m.in. niedawno powstały dokument o historii Molesty, a dodatkowo wspomina też płyty Pezeta czy też Grammatika.
Polski hip-hop w swoich pierwszych odsłonach to był fenomen i wartości, które temu towarzyszyły, były w stu procentach autentyczne. Dla mnie płyty z tamtego czasu są nie tylko prywatnymi klasykami, tylko np. druga płyta Molesty Ewenement – to jest całość koncepcyjno-brzmieniowa, oryginalna i niesamowita, Pezet/Noon – Muzyka poważna – to są jedne z najważniejszych płyt dla mnie. Grammatik czy chociażby cały ten odłam psycho rapu. To nie było naśladowanie amerykańskiego rapu. To było gdzieś podjęcie zajawki i robienie tego na swój sposób. To mi się bardzo podobało, bo potrafiliśmy to wtedy przełożyć na nasz grunt, nie tracąc naszego charakteru. Współcześnie czasami wydaje mi się, że tego naszego, polskiego charakteru, naszej codzienności jest w tym mało.