Sobota narzeka na służbę zdrowia i ZUS!
Raper podzielił się ze słuchaczami swoją historią.
Nie od dziś wiadomo, że polska służba zdrowia zmaga się z ogromnymi problemami, a najlepszym tego dowodem są odległe wizyty lub operacje, na które pacjenci są zmuszeni czekać. Kilkumiesięczne oczekiwanie to najlepszy scenariusz, bo zdarzają się również przypadki, w których na ewentualny zabieg musimy czekać latami.
Właśnie z podobnym problemem zmagał się ostatnio Sobota, który dokładnie opisał cały proces próby wyleczenia kontuzji. Sobota napisał:
Jedziesz do poradni rodzinnej po skierowanie do chirurga. Na miejscu dowiadujesz się, że tylko telefonicznie. Prawie dwa tygodnie zajmuje ci dodzwonienie się. Lecisz do poradni chirurgicznej ze skierowaniem, bo masz i możesz, po czym okazuje się, że najbliższy termin wizyty jest na październik.
Chwilę później raper podsumował to pytaniami o podatki i ZUS, bo regularne składki i tak nie pomagają.
Na ch*j mi ten ZUS? Na ch*j te podatki? A żeby mogli mi konto wyczyścić do zera. Tak to działa.
Wyświetl ten post na Instagramie.