Szczyl o swoich początkach rapie i ogromnym wpływie Peji na jego twórczość!
Na newonce.net pojawił się fragment wywiadu ze Szczylem, który został przeprowadzony przez Huberta Urbańskiego w ramach audycji Hu Wie.
Podczas wywiadu raper opowiedział m.in. o swoich początkach w muzyce – wraz z kolegą złapali zajawkę i myśleli, że są w stanie zrobić milionowe hity biorąc pod uwagę fakt, że w sieci pojawia się wiele słabych utworów, które osiągają ogromne sukcesy. Niestety, okazało się to trudniejsze niż myśleli. Szczyl przez udziałem w SBM Starter usunął wiele swoich kawałków z początku kariery.
Na początku korzystałem z mikrofonu kamery od zioma. Mieliśmy zajawkę, że skoro wychodzi tyle ch*jowych piosenek, też możemy coś nagrać i zrobić miliony wyświetleń. To się oczywiście nie sprawdziło; nie ma tak łatwo. Wrzucałem różne pierdoły do sieci, po czym wszystko musiałem usuwać i czyścić, kiedy zaczął się SBM Starter. Zostawiłem tylko Drugą Dekadę. Potem zdecydowałem, że skoro nic więcej mi nie zostało, pi*rdolę zwykłą robotę i skupiam się na rapie.
Uczestnik SBM Starter powiedział również, kto był jego inspiracją. Wymienił m.in. Wu-Tang, The Game’a oraz Peję, który jest dla niego ,,postacią pokroju 2paca„.
Miałem w podstawówce ziomka, wygrzanego hip-hopowca. On wysyłał mi bluetoothem kawałki Rycha. Potem włączałem je sobie w domu. Pamiętam, że przez chwilę miałem tylko jeden utwór. To było Rap moją kokainą. Nie słuchałem go od 2009 roku, a znam tekst do dziś.
Peja jest dla mnie postacią pokroju 2Paca. Pokazał tym dresom z biednych rodzin, których nikt nie szanował i którym nikt dobrze nie życzył, że mogą marzyć. Nie chciano mu dać szansy, więc stworzył wszystko sam.
Link do pełnego wywiadu oraz zapisu z audycji znajduje się TUTAJ.