Baner Baner
/
30 stycznia 2021
/
Zagranica

Co dzieje się z Boonk Gangiem, czyli historia jednego z bardziej kontrowersyjnych raperów ostatnich lat

Złamana szczęka, kilka ran postrzałowych, problemy z narkotykami oraz nawrócenie do Boga i zmiana życia o 180 stopni. Tak w dużym skrócie można przedstawić kilka ostatnich lat z życiorysu Boonk Ganga, a właściwie Johna Gabbany. Jeżeli jeszcze nie znacie sylwetki tego niepoprawnego internetowego celebryty oraz kontrowersyjnego rapera, to już spieszymy z wyjaśnieniami.


Na początku były viralowe filmiki na Instagramie

Boonk Gang to ksywka, która stała się głośna w całych Stanach na przełomie 2017 i 2018 roku. Powód? Liczne filmiki w mediach społecznościowych, które przedstawiały popisy balansujące na granicy prawa oraz po prostu przestępstwa, jakich dopuszczał się pewien młodzieniec z Jacksonville na Florydzie. Wszystko zaczęło się od nagrania, na którym Boonk zarejestrował kradzież kurczaków z lokalnej restauracji Popeye. Viralowe video przyniosło mu wówczas milion wyświetleń i blisko 600k obserwujących na Instagramie.

Dzięki sukcesowi publikacji Boonk zrozumiał, że łamanie zasad i robienie rzeczy, które nie są społecznie akceptowalne, przyniesie mu łatwą sławę. Młodziak poszedł więc za ciosem i dostarczał swoim fanom coraz bardziej wykręcone produkcje. Łącznie stworzył około 75 filmików, a w szczytowym momencie jego instagramowe konto było według różnych źródeł obserwowane przez 3-5 mln użytkowników. Dlaczego używamy czasu przeszłego? Otóż Boonk zrobił coś, co było niewybaczalne dla popularnego serwisu – opublikował kilka nagrań, na których przeżywał „miłosne uniesienia”. Amatorski sextape szybko zniknął z IG razem z całym kontem.

Boonk Gang miał nawet okazję pojawiać się w lokalnych wydaniach wiadomości, gdzie przyznawał, że jego nietypowa działalność to nic innego, jak element strategii budowania marki. Nie da się ukryć, że strategia, choć kontrowersyjna, spełniała swoje zadanie i sprawiała, że liczba osób, które śledziły poczynania internetowego freaka szybko rosła.

A szum muzyką się stał

Pierwsze ruchy muzyczne przypadają na 2017 rok – właśnie wtedy wyszedł numer Muttin, który nie narobił jednak zbyt dużego zamieszania. Już rok później światło dzienne ujrzał pierwszy mixtape Dat Boonk Gang Shit. Pochodzące z niego kawałki, jak np. Bossed Up, radziły sobie całkiem nieźle, ponieważ zainteresowanie odbiorców skutecznie napędzały pozamuzyczne działania rapera.

W 2018 roku Boonk wypuścił jeszcze jeden projekt muzyczny, Gabbana Attack.

Oczywiście nagrywanie nutek nie przeszkodziło raperowi w kontunuowaniu socialmediowej pajacerki. W okolicach lipca 2019 zaczęły się jednak dziać niepokojące rzeczy. W tym czasie, około 4 tygodnie po zbanowaniu jego IG, Boonk trafił do szpitala z dwiema ranami postrzałowymi nóg. Po czasie przyznał, że sam się postrzelił w wyniku pomyłki, jednak fani spekulowali, że mogło to być związane z próbą zwrócenia na siebie uwagi, jednak nie w taki sposób, jak do tej pory. Raper zaczął mieć bowiem poważne problemy z używkami oraz depresją.

Niedługo później do sieci wyciekło kolejne szokujące nagranie, na którym było widać, jak raper dostaje konkretnego gonga. Zadany cios spowodował złamanie szczęki, a sam Boonk przez 6 tygodni musiał nosić specjalne druty, aby kości mogły się prawidłowo zrosnąć. Początkowo muzyk nie chciał się do tego przyznać i twierdził, że poważny uraz twarzy był wynikiem bliskiego spotkania ze ścianą.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Say Cheese (@saycheesedigital)

W tym samym miesiącu Internet okrążył fragment wywiadu Boonka z Adamem22 z kanału No Jumper. Pod koniec rozmowy bełkotający raper wstał, aby zrobić sobie zdjęcie na miniaturkę, ale gdy tylko wyprostował nogi, to momentalnie stracił przytomność i wylądował twarzą na sąsiadującej ścianie. Nagranie najpierw rozbawiło, a później zaniepokoiło rzesze fanów – w sieci pojawiały się głosy, że Boonk Gang „umiera na naszych oczach”.

Wewnętrza przemiana, czyli jak Boonk Gang stał się Johnem Gabbaną

Omdlenie na wizji było prawdopodobnie jednym z przełomowych wydarzeń, które sprawiło, że Boonk Gang postanowił wziąć się w końcu w garść. Właśnie w ten sposób powstał zupełnie nowy wizerunek rapera, który zmienił nie tylko swój image, ale również ksywkę. Od tego czasu muzyk tworzy pod pseudonimem John Gabbana i na dobre zerwał ze starymi i destruktywnymi dla własnego zdrowia przyzwyczajeniami.

Dawny Boonk coraz rzadziej udziela się również w mediach społecznościowych, a jeżeli już to robi, to zazwyczaj po to, aby podzielić się swoim świadectwem. Metamorfoza rapera znalazła oczywiście odzwierciedlenie w jego muzyce. Wydany w maju 2020 roku singiel Not a Sad Song to nie tylko najpopularniejszy, ale również najcieplej przyjęty kawałek w całej dyskografii tego wykonawcy. Jak nietrudno się domyślić, numer opowiada o tym, jaką drogę przeszedł Boonk i z jakimi problemami natury psychicznej zmagał się na przestrzeni ostatnich kilku lat.

Baner Baner
Podobne wpisy
Popularne