Sokół: „Ktoś poczuł się urażony, bo nawinąłem o sytuacjach, które były dla niego zbyt prywatne”
W najnowszej rozmowie Sokół poruszył kilka bardzo ciekawych kwestii.
Sokół mijający rok może zaliczyć do udanych. Pomimo wielkiego hamulca dla całego świata w postaci koronawirusa, kilka osób może być na koniec roku zadowolonych ze swoich działań. Jedną z nich jest zdecydowanie Wojtek Sokół, który w 2020 roku otworzył się na kilka innych biznesów. Raper założył m.in. własne wydawnictwo oraz zainwestował w branże gier.
W najnowszym podcaście z Krzysztofem Gonciarzem raper poruszył sporo ciekawych kwestii związanych z jego twórczością. Weteran sceny mówi m.in. o swoich storytellingach, które niejednokrotnie poruszają fanów. Sokół mówi:
Moje storytellingi to prawda, która została zmiksowana, czyli z pięciu prawdziwych historii robię jedną. Kiedyś byłem radykalny i opowiadałem historie 1:1, ale ktoś poczuł się urażony, bo nawinąłem o sytuacjach, które były dla niego zbyt prywatne. Stwierdziłem, że może nie powinienem szafować cudzym życiem i że będę to robił w bardziej zawoalowany sposób. Ale one jak najbardziej się działy.
Panowie zahaczyli również o temat kreacji w polskim rapie. Sokół zaznaczył, że bardzo często wykreowany wizerunek na potrzeby twórczości różni się diametralnie od tego, jacy raperzy są prywatnie.
Czasy się zmieniają i dziś w rapie jest bardzo dużo kreacji, ludzi, którzy wymyślili sobie alter ego czy wizerunek sceniczny. U nich bardzo mocno rozjeżdża się to, kim są prywatnie a ich wizerunkiem scenicznym. Czy widzę w tym jakiś problem? Nie. Oceniam ich po tym, jacy są prywatnie.
Całą rozmowę znajdziecie poniżej.