Bedoes: Żyjemy w miejscu przesiąkniętym nienawiścią ze strony własnych rodaków
Z okazji Narodowego Święta Niepodległości w całej Polsce odbywają się marsze.
Możemy już chyba śmiało powiedzieć, że zamieszki, race i przemoc są niechlubną tradycją związaną z dniem 11-ego listopada w naszym kraju. W tym roku, w samej Warszawie, doszło do dwóch mrożących krew w żyłach wydarzeń – demonstranci splądrowali jeden z salonów EMPIK znajdujący się w Centrum oraz, z wysokości mostu Poniatowskiego, wrzucili do mieszkania racę, która spowodowała pożar.
Wydarzenia z kraju postanowił skomentować Bedoes. Na swoim Instastory udostępnił wpis, w którym nawołuje do jednoczenia się, zamiast krzywdzenia bliźniego.
Zamiast świętować niepodległość naszego kraju, zamiast uczcić starania naszych przodków, którzy walczyli o to, abyśmy mogli żyć wolni, zamiast się jednoczyć – sprawiamy sobie krzywdę i walczymy ze sobą. Nie może do mnie dojść to, co się dzieje i jak to wygląda. Ludzie poświęcali naprawdę swoje ŻYCIE, za to aby Polska była niepodległa, a dziś ich wnuki krzywdzą albo są krzywdzeni. Nieważne po któej stronie barykady jesteś, to co dzieje się w naszym kraju nie jest dobre.
Raper jednoznacznie daje upust swojemu rozżaleniu, ponieważ nie widzi szans na to, aby Polacy mogli żyć ze sobą w zgodzie.
Co się musi stać, abyśmy się zjednoczyli ponad podziałami? Przyszedł jakiś pojebany wirus, niepokój jest w powietrzu i nawet to nie jest w stanie nas zjednoczyć? Czy kurwa kosmici musza przylecieć do nas, abyśmy się zjednoczyli? To jest pojebane, bo ten kraj tyle przeszedł, tyle bólu i cierpienia, tyle walki o wolność, a jeden rodak drugiemu by kosę wbił albo w plecy, albo w gardło. Przykro mi jest w chuj.
Bedi nawołuje do łączenia się ponad podziałami, które rodzą inne wyznanie, preferencje seksualne czy pochodzenie.
Tu nie chodzi o żadne polityczne gówno, po prostu cały czas udajemy, że jest wszystko w porządku, a żyjemy w miejscu przesiąkniętym nienawiścią ze strony własnych rodaków i szukamy tylko rzeczy, które mogą nas poróżnić: kolor włosów, orientacja, przekonania. Powtarzam: ludzie umierali za to, żebyśmy nie musieli żyć w strachu, a sami sobie ten strach fundujemy.
Po raz kolejny raper namawia młodych ludzi do rozmowy ze swoimi bliskimi np. rodzicami czy starszym rodzeństwem, tłumacząc, że zmiany należy zaczynać w domu, w swoim najbliższym otoczeniu.
I nie chodzi o to, aby się tylko użalać i nic z tym nie robić. Proszę, przestańmy się krzywdzić w ten sposób. Zacznijmy od własnych domów. Porozmawiajcie z rodzicami, z rodzeństwem, wytłumaczcie im, że nie chcecie takiej przyszłości, wytłumaczcie im swój punkt widzenia, powiedzcie im co Was denerwuje w kraju i pozwólcie swoim bliskim zobaczyć świat nas, młodych, którzy mają przed sobą kraj pełen chaosu i którzy się po prostu boją o swoją przyszłość. Jednoczmy się, bo na jedności jest właśnie zbudowana ta niepodległość.
A my się pod tym podpisujemy!