Jeden z fanów… uśmiercił Eminema!
Do dziwnej sytuacji doszło wczoraj na Twitterze.
Nie jest tajemnicą, że sensacje sprzedają się najlepiej. I właśnie na pomysł zrodzenia ogromnej sensacji wpadł jeden z fanów amerykańskiego artysty. Użytkownik Twittera postanowił… uśmiercić Eminema i publicznie pochwalić się swoim trollingiem. Fan na swoim koncie napisał:
Zabiłem Eminema.
Post został szybko usunięty, a konto żartownisia zablokowane, ale informacja i tak poszła w świat. W krótkim czasie na Twitterze pojawiło się ponad 20 tysięcy wpisów z hasztagiem #RIPEminem. Przerażeni fani zaczęli zastanawiać się o co może chodzić. Na szczęścia znaczna część użytkowników zrozumiała „dowcip” i przestała martwić się tym hasztagiem.
Krótko po tych wydarzeniach zaczęły pojawiać się już prześmiewcze wpisy z #RIPEminem.
Why is #ripeminem trending he is alive stop doing this it’s 2020 aka the worst year of all time pic.twitter.com/GCdW8ddMhb
— MoThaGod (@MoThaGod1) August 18, 2020
#ripeminem gone too soon, but the legend will forever live on pic.twitter.com/TzsYMsLXso
— Joe (@420Joemama69) August 18, 2020
#ripeminem IN OUR HEARTS FOREVER pic.twitter.com/jwLJpAVZdk
— Poisonous Soybean (@PoisonoSoybean) August 18, 2020