Arab: „Grubsze narkotyki w połączeniu z marihuaną bardzo źle skutkowały w moim życiu”
Arab wspomina swój nałóg.
Ostatnie dni przyniosły nam zakończeniu kilku konfliktów, które cały czas krążyły wokół osoby Araba. Raper pogodził się m.in. z Bilonem, co skutkuje m.in. finalizacją długo wyczekiwanej płyty The Rolling Joints. Właśnie przy okazji zapowiedzi tej płyty Arab porozmawiał z Wujkiem Samo Zło. Jak łatwo zauważyć obaj panowie również zakopali już topór wojenny.
W kolejnym vlogu przed premierą albumu twórcy porozmawiali m.in. o czasach programu ŻywyRap, który pozwolił Arabowi ruszyć do przodu z karierą. Muzyk wspomina też swój marihuanowy nałóg.
Narkotyki nigdy nie prowadziły mnie w dobrą stronę. Nie do końca żałuję, że jarałem, bo dzięki temu miałem wtedy ten polot, ale już grubsze narkotyki w połączeniu z marihuaną bardzo źle skutkowały w moim życiu.
Arab dodaje także, że był bardzo zaskoczony, że podczas prac nad programem tak mało osób paliło. Raper mówi też o tym, że gdyby nie zapalił, to nie dałby rady wyjść na scenę ze względu na stres.
Pamiętam, że paliłem tam ja. Dużo. Paliła jedna osoba z jury i jeszcze byli tam jedni palacze. A tak to nie widziałem nikogo, żeby palili. Ja miałem tak, że musiałem zapalić, bo inaczej nie wyszedłbym na scenę. Tak się stresowałem.
https://www.youtube.com/watch?v=epdJjk0dYnk&feature=emb_logo