Tede: Od poprzedniego roku nie słucham rapu. Słucham teraz ruskiego popu.
Raper o swojej najnowszej płycie Disco Noir.
Już za kilka dni ukaże się najnowsza płyta Tede pt. Disco Noir. Ostatnio raper zrobił również unboxing płyty oraz zdradził, że na gościnkach pojawią się Planbe, Tymek, Książę Kapota oraz Setka. Tymczasem na kanale KubaTalks raper tuż przed premierą nowego wydawnictwa udzielił wywiadu Kubie Głogowskiemu.
Kuba wspomniał o wielu wydarzeniach, które miały miejsce przed premierą albumu, a mianowicie wszelkie reedycje albumów rapera. Tede nawiązał do sytuacji z tamtego roku, kiedy to jego wieloletni pracownik Kamil Jaczyński odszedł po 15 latach z jego wytwórni. Wspomniał, że osoba, która od trzech/czterech miesięcy zajmuje jego stanowisko, zrobiła wszystko to czego Jakuza nie zrobił przez 15 lat. Zdradził, że będzie jeszcze więcej reedycji.
Raper wspomniał też o zajęciu drugiego miejsca na OLiS przez reedycję płyty Esende Mylffon. Oryginalnie dostępna wyłącznie była w formie plików mp3, które w 2006 roku można było kupić jedynie za pośrednictwem wiadomości SMS. Tede zdtardził, że gdyby nie wypuszczenie przez Quebonafide ROMANTICPSYCHO, reedycja znalazłaby się na pierwszym miejscu zestawienia.
Głogowski zaznaczył również, że po raz kolejny Tede podchodzi do muzyki jako zabawy i pokazuje, że można zrobić coś innego. Raper powiedział, że od lipca 2019 roku nie słucha w ogóle rapu.
Stwierdziłem, że nic nie jest w stanie mnie już tam zaskoczyć. Kawałki trapowe są zajebiste, ale one wszystkie są do siebie podobne.(…)Zacząłem słuchać ruskiego popu. Słucham tylko i wyłącznie ruskiej muzyki, popu.
Zaznaczył, że kawałki DJ BUHH’a nagrał na całkowitej zajawce, na bitach, na których jeszcze dwa lata temu by nie nagrał nic. Zdradził również, że z kawałków, których słucha, kradnie wycięte kawałki i sam tworzy z tego instrumentale. Panowie poruszyli też temat akcji #hot16challenge2, która wymknęła się trochę spod kontroli.
Przysięgam ci, że jak obejrzałem prezydenta to już dalej nie oglądałem. Widziałem Marylę Rodowicz i De Mono, a jak już teraz coś widzę z tej akcji to, to omijam. Banda debili wzięła swoje zabawki, wzięli tak i dali i powiedzieli „macie i bawcie się naszymi zabawkami„. No i oni wzięli i się nimi bawią.(…)To już jest śmieszne.
Wspomniał też o akcji z sprzedaży swoich koszulek, z czego wywiązała się rozmową między nim, a Solarem. Teraz raper mówi o tym tak:
Ja jestem w szoku, że Solar nie był oburzony, że Korwin-Mikke sprzedaje koszulki. Powinien być zniesmaczony.
Dodał też o nagraniu szesnastki przez prezydenta i innych politykach, którzy włączyli się do akcji. Panowie poruszyli też kwestię życiowych numerów Tede, które w obecnej sytuacji bardziej się sprawdzają niż jego poprzednie.
Płyta Disco Noir, miała nazywać się inaczej, ale ta został wymyślona na rzecz stylu tej płyty. Miała nazywać się Casablanca.(…)To jest pejoratywne disco w tym. Jak widzisz disco, to oni mogą sobie myśleć, że to będzie jak Biełyje Nosy. A to jest prawdziwy real talk. Zero cringu, nie ma beki na tej płycie.
Zaznaczył, że są to prawdziwe kawałki. Niektóre z nich zostały napisane dzień po dniu. W jednej ze zwrotek na Allinka rapuje on o swoim tacie. Zdradził, że podczas pisanie tego popłakał się.
Cała rozmowa dostępna poniżej.