Tede: Nie musicie mnie nawet na Popkillery zapraszać i tak nie przyjdę, bo teraz jestem popem.
Raper w najnowszym wywiadzie opowiedział o swojej najnowszej płycie
Do premiery Disco Noir pozostały już tylko dwa dni. Tede w najnowszym wywiadzie z Kubą Głogowskim opowiedział o tym, jak eksperymentuje z muzyką, co zawiera nowa płyta, a także o komunikacji ze swoimi fanami. Raper opowiedział o kolejnym pomyśle, który występuje w wersji preorderowej. Do płyty został dołączony drugi nośnik z dodatkowymi kawałkami, a także zestaw wlepek, tak aby fan mógł samodzielnie stworzyć własne opakowanie do płyty.
Słuchając tych kawałków z drugiej płyty, wydaje mi się być ona fajniejsza, od tej pierwszej, która ma zdecydowanie więcej nowych kawałków. Jak jest płyta, to wyjmujesz ją i jest drugi nośnik i cały zestaw wlepek do zrobienia sobie oddzielnej płyty na bazie pudełka od artysty, którego już nie słuchasz. Teraz będę mieć demo do przerobienia, wybrałem sobie płytę PudzianBand do tego.
Nie mogło zabraknąć również wątku komunikacji z fanami. Jacek przyznał, że wielu ludzi dziwi się, że jest normalnym człowiekiem i dystans pomiędzy nim, a obserwatorami się skrócił poprzez Instagrama. Dodał także, że zawsze może liczyć na odpowiedź na swoje przemyślenia, które publikuje na Instastory.
Wielu ludzi zaczęło do mnie pisać i mówić – „o jesteś normalnym człowiekiem”. Ja gdybym siebie nie znał, to też bym siebie nie lubił. (…) Ja tak naprawdę jestem miły i poruszam ważne tematy, także na tej płycie. I taka interakcja z moimi Fanami, sprawiła, że stracili oni dystans. (…) Jak mam ochotę mówić do ludzi na instagramie, to do nich mówię i to ma taki feedback, że mnie to czasami przerasta.
Od wielu lat zarzuca się Jackowi, że kopiuje innych artystów ze sceny zagranicznej. Raper przyznał, że od wielu lat stara się eksperymentować z muzyką, co przynosi mu falę hejtu, a za kilka lat wielu raperów powtarza ten sam schemat i pomysły. Dodał również, że tematy, które porusza w swoich kawałkach nie zmieniają się od lat, zmienia się tylko forma przedstawiania tego.
Stary, jak była płyta Eliminati to było „k*rwa, co to za gó*no” , potem wszyscy zaczęli to robić i tak naprawdę co tam mam więcej do zrobienia? Mój rap nie zmienia się od 25 lat, ja rapuje o podobnych rzeczach, tylko w co raz to nowsze sposoby. Moja postawa jest stabilna.
Odniósł się także do swojej poprzedniej płyty, która była swego rodzaju rozliczeniem się z przeszłością i kolegami z branży. Przyznał, że nie jest zainteresowany chodzeniem na galę związane z hip hopem, gdyż zdecydował się na pójście w bardziej taneczne klimaty, które będziemy mieli okazję usłyszeć już w tym tygodniu.
Karmagedon to płyta, którą zamykałem pewien swój rozdział w życiu. Była specjalnie taka ofensywna, momentami hip-hopowa ekstremalnie. Dobra panowie, nie chcecie się bawić w hip-hop, to pi*rdolcie się wszyscy i teraz będziemy tańczyć. Szanuję wasze platynowe płyty i gigantyczne nakłady, super, ale ja robię teraz inną muzykę. Jestem w innej kategorii. Nie musicie mnie nawet na Popkillery zapraszać i tak nie przyjdę, bo teraz jestem popem.