Solar: „Zaczęliśmy nie mając wiedzy, pieniędzy, doświadczenia ani ludzi”
SBM Label notuje ostatnio znakomite tygodnie. Wytwórnia świętuje kolejne sukcesy.
Projekt Hotel Maffija utrzymał fanów w przeświadczeniu, że warszawska wytwórnia to przede wszystkim genialna atmosfera. Niedawne vlogi pokazały, że sukcesy labelu nie przyszły same, a stoi za tym m.in. paczka znakomitych artystów, którzy wspólną wizją prowadzą do ciągłych sukcesów. Jednym z ostatnich „wyróżnień”, które trafiło na konto SBM Label są… wyświetlenia na YouTube, bowiem wytwórnia przekroczyła niedawno 2 miliardy odsłon na swoim kanale!
Z tej okazji SBM przygotowało film, w którym pokazuje nie tylko swoje sukcesy, a także absurdy. We współpracy z twórcą serii powstał specjalny odcinek bazujący jedynie na twórczości reprezentantów SBM Label.
Sama wytwórnia przy okazji premiery tego filmu napisała:
Ponad 2 miliardy wyświetleń filmów i ponad 2 miliony subskrybentów. Tak obecnie prezentują się statystyki naszego kanału YouTube. To szokujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że na pierwszy milion i miliard czekaliśmy 8 lat, a na kolejne niecałe dwa. Na początku kanał nazywał się po prostu: Solar/Białas. Z czasem zmienił nazwę na SB Maffija, później SB Maffija Label i wreszcie SBM Label. Wraz z nazwą zmienialiśmy się i my, a każda z nich była jak nowy etap, także w naszej twórczości.
Wielu ludzi zadaje sobie pytanie „jak zacząć?”, chłonie wiedzę, kończy kursy, szkoły. Wielu z nich osiąga ogromne sukcesy, ale też wielu, być może nawet większość z nich, finalnie nie przechodzi do realizacji swoich wymarzonych planów, bo zostało do zrobienia ‚jeszcze coś’ by być gotowym. My zaczęliśmy nie mając wiedzy, pieniędzy, doświadczenia, ani ludzi, którzy wskazaliby nam drogę. Mieliśmy tylko zajawkę i chęć do działania. Popełniliśmy po drodze wszystkie możliwe błędy, jesteśmy zbudowani z absurdów. Z perspektywy czasu zgodnie sądzimy, że to dzięki nim jesteśmy tu, gdzie jesteśmy.
Dlatego we współpracy z twórcą legendarnej serii „Absurdy w polskim rapie”, postanowiliśmy w skróconej formie pokazać tę wyboistą drogę. Nie od strony platynowych płyt, diamentowych singli, ogromnych koncertów, rekordowych wyświetleń, a od strony błędów, porażek, absurdów. Bo z tego składa się każdy sukces.