Baner Baner

Autor zdjęcia: IG:Sarius/Ela Siedlak

/
4 maja 2020
/

Sarius: Nigdy nie stałem się żadną ofiarą kreowanego lajfstajlu

Artysta o otaczającym nas świecie.

W dobie Internetu, otaczających nas zewsząd aplikacji oraz ukazywanych w nich sylwetek osób, które promują jakiś produkt, zatracamy się w tym. Widzimy wytworzony świat na potrzeby odbiorców, aby dany produkt się sprzedawał. Może nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak social media, w dobrych rękach, potrafią wykreować postrzeganie innych osób. W tym temacie wypowiedział się Sarius.

Poruszył on bardzo ciekawy temat kreowania ludzi, relacji oraz to jak łatwo manipulować postrzeganie innych na ten temat.

Ze świata, gdzie spotkania, rozmowy czy relacje są aranżowane tylko po to aby zostać nagrane, wrzucone na profil i przynieść profit. A pewnie i też funkcjonują tak całe związki. Stają się bezrefleksyjnymi wydmuszkami, więźniami i ofiarami własnego contentu i nie mogą już tego zatrzymać ani zacząć żyć inaczej. Zaczynają z czasem istnieć bezmyślnie i bezkrytycznie tylko po to by wypełnić obraz człowieka, na którego się wykreowali. 

Dodał również kilka słów na temat tych wykreowanych osób. Jak sam zauważa, mogą one stanąć prz lustrze i widzieć kompletnie dwie, inne osoby. Mogą być nieszczęśliwe, ale nie mogą tego pokazać, ponieważ są jakimś produktem – mają ksywkę, są ambasadorami jakiejś marki.

(…)Po prostu pomyślałem, że takie sztucznie nadmuchane medialnie barwne życie musi być tak naprawdę bardzo monotonne i nawet po czasie może być niesamowicie uciążliwe dla tej z pozoru wiecznie szczęśliwej osoby. 

Zaznacza, że może czasem więcej pasji, zainteresowania można odnaleźć u skromniejszych i mniej znanych ludzi, realizujących swoje marzenia czy zajawki. Niż przy nudnych, idealnych, podobnych do siebie twarzy, którzy się na wszystkim znają.

Zdarzało mi się robić rzeczy, których żałuję jak i te z których jestem niesamowicie dumny, ale macie przynajmniej pewność, że robiłem je prosto z własnego serca, czasem własnej głupoty, ale nigdy nie stałem się żadną ofiarą kreowanego lajfstajlu.

Cały wpis znajdziecie poniżej.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

the more interesting you are, the less followers you have 🌑 — Ze świata, gdzie spotkania, rozmowy czy relacje są aranżowane tylko po to aby zostać nagrane, wrzucone na profil i przynieść profit. A pewnie i też funkcjonują tak całe związki. Stają się bezrefleksyjnymi wydmuszkami, więźniami i ofiarami własnego contentu i nie mogą już tego zatrzymać ani zacząć żyć inaczej. zaczynają z czasem istnieć bezmyślnie i bezkrytycznie tylko po to by wypełnić obraz człowieka, na którego się wykreowali. A to często w stosunku do tego co widzą w lustrze są dwie różne osoby, wewnątrz może i nawet nieszczęśliwe, ale przecież nie mogą być nieszczęśliwe, mają imię ale i ksywkę – jakiś tam produkt którym się stają – muszą być nieskazitelnymi ambasadorami marki. Tkwienie w takiej sprzeczności musi powodować jakieś wewnętrzne kolizje. Ja nie jestem od tego by zawracać bieg czegokolwiek, po prostu pomyślałem, że takie sztucznie nadmuchane medialnie barwne życie musi być tak naprawdę bardzo monotonne i nawet po czasie może być niesamowicie uciążliwe dla tej z pozoru wiecznie szczęśliwej osoby. Wydaje mi się, że często więcej pasji, zainteresowania i iskry można odnaleźć u skromniejszych i mniej znanych ludzi po prostu realizujących swoje marzenia i zajawki niż przy szeregu rozchwytywanych nudnych, idealnych, podobnych do siebie twarzy – speców od wszystkiego i niczego kończących każdą wypowiedź w social mediach jakimś kodem rabatowym. zdarzało mi się robić rzeczy, których żałuję jak i te z których jestem niesamowicie dumny, ale macie przynajmniej pewność, że robiłem je prosto z własnego serca, czasem własnej głupoty heh – ale nigdy nie stałem się żadną ofiarą kreowanego lajfstajlu. I dalej za tym co robię będzie stał człowiek z krwi i kości, z błędami i przemyśleniami, a nie produkt, zbiór cyferek i analiz czy bożyszcze tłumów. Miłego wieczoru, M #antihype #newstuff #sarius #pdpkś #antihypemovement #antihypewear foto: @elasiedlak

Post udostępniony przez SARIUS (@mariuszsarius)

Baner Baner
Podobne wpisy
Popularne