Paluch o przemianie Quebonafide: Nie połknąłem tego jak pelikan.

Raper w hip-hopowym podsumowaniu kwietnia.

Mimo tego, że ostatnie miesiące stały pod znakiem koronawirusa, branża muzyczna działała mimo to. Dziś na kanale Yurkosky pojawiła się rozmowa z Paluchem. Jest to muzyczne podsumowanie kwietnia, tego co działo się na polskim rynku hip-hopowym i nie tylko.

Pierwsze pytania padły oczywiście o obecną sytuację BOR podczas pandemii. Okazało się, że ponad 60 koncertów artysty zostało odwołanych. Tuż przed pandemią ukazały się albumy Olivera Olsona i Jody, które mimo wszystko bardzo dobrze się przyjęły i sprzedały. Zaznaczył jednak, że inwestycje muzyczne, w tym czasie są dosyć ryzykowne, bo brak promowania płyt przez np. koncerty, które się nie odbywają.

Panowie wspomnieli też o płytach, które miały premierę w kwietniu. Łona i Webber właśnie w minionym miesiącu wypuścili nową płytę. Paluch zaznacza, że ubolewa, że tak rzadko wydają płyty.

Twórczość Łony jest zawsze czymś zaskakującym i ciekawym, bogata lirycznie, to jak opowiada. Jeden najlepszych MC w kraju.

Wspomniał też o płycie, która wzbudziła chyba najwięcej emocji w kwietniu, czyli Romantic Psycho. Szef QueQuality wypuścił tą płytę po prawie dwuletniej przerwie. Już w trakcie premiery odniosła duży sukces sprzedażowy.

Tutaj odj*bała się gruba akcja marketingowa. Największy taki troll. Na początku miałem wrażenie, że wszyscy są tacy „o ku*wa co tutaj się dzieje”. Później odniosłem wrażenie, że są tacy „okej on zaraz wróci”. Troszkę za długo to trwało moim zdaniem. Generalnie spełniło to swoje zadanie. To jak wyszło SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ i on zdejmuje to jest zaj*biste. Fajna akcja propsuje to.(…)Mogło wyjść w ch*j źle, a wyszło fajnie.(…)Nie połknąłem tego jak pelikan.

Wspomniał też, że nie kupiło go to, ani nie wciągnęło jeśli chodzi o całą akcje marketingową Quebonafide. Raper wypowiedział się też o najnowszej płycie Kuby Knappa Kuchnia polska/Fundament. Paluchowi podobał się klimat oraz liryka tego albumu.