Sobota wydał specjalne oświadczenie!
Raper postanowił wydać specjalne oświadczenie w sprawie konfliktu, który niedawno wybuchł na polskiej scenie.
Ostatnie dni to praktycznie nieustanne przepychanki słowne pomiędzy Sobotą a Jongmenem. Obaj twórcy obrzucają się w sieci wyzwiskami i publikują kolejne dokumenty, które mają potwierdzać ich słowa. Sobota poszedł jednak o krok dalej i wydał specjalne oświadczenie, które sam kubłem zimnej wody.
Oświadczenie zostało wydane na łamach portalu wlocie.pl, a przeczytać w nim możemy m.in.:
Poważni ludzie nie powinni też pewnych sprawa załatwiać w internecie. Ale proszę o zrozumienie, na swoją reputację pracowałem wiele lat, i nie mogę bezczynnie patrzeć, jak ktoś, motywowany wyłącznie swoim interesem finansowym, to wszystko niszczy w ciągu paru dni. Od kilku dni nie myślę o niczym innym jak o tym, jak ratować moje dobre imię. Może popełniam błędy, ale musicie mi wybaczyć, grupka złych ludzi zamieniła moje życie, a także życie mojej żony w piekło. Trudno w takich sytuacjach zachować spokój.
Sobota odnosi się także do apelu fanów, którzy zasypują go komentarzami z prośbą o udostępnienie zdjęć aktów, które miałyby potwierdzać wersję Soboty. Raper nie może jednak tego zrobić, a swą decyzję tłumaczy słowami:
Wiem też że część z Was liczy, że ujawnię akta sprawy, tak żeby czarno na białym wykazać, że oskarżanie mnie o rozprucie i zostanie konfidentem jest manipulacją. Niestety jest z tym problem, gdyż zgodnie z art. 241 kodeksu karnego, informacje i dokumenty na etapie sprawy prokuratorskiej są tajne, a za ich rozpowszechnienie grozi do 2 lat. Powiem szczerze, że nawet zaryzykowałbym te 2 lata, byle tylko wykazać jak podłymi ludźmi są ci co mnie oskarżają, a także, aby odzyskać zaufanie fanów, którzy są dla mnie wszystkim, a wiem że część z nich jest zdezorientowana. Na szczęście jest to mniejszość, ale i tej grupki mi szkoda. Z drugiej strony nie mogę dać się tak podpuścić, bo na to liczy Jongmen i jego pachołki – żebym poszedł siedzieć, tak żeby pozbyć się niewygodnej konkurencji. Niestety, ale dla niektórych nie liczy się lojalność, zasady, rozwój hip-hopu. Liczą się tylko pieniądze.
Sobota mówi także o tym, że „nie wyobraża sobie donoszenia na ludzi„. Raper potwierdził także, że złożył zeznania, ale te nikogo nie obarczyły. Szczeciński twórca zaznacza, że w trakcie procesu doszło do „pewnych manipulacji„.
I na koniec, tak złożyłem zeznania. Ale na pewno nikomu nie szkodzące. Z tym że na pewno nie były to tylko jedne zeznania. W toku procesu doszło do pewnych manipulacji, których odkręcanie dzięki moim prawnikom – jest prawie zakończone. Ale uwierzcie mi że nie było łatwo. Ci którzy wiedza, jak wyglądają przesłuchania i kreowanie dowodów przez organy ścigania, wiedzą o czym mówię. Szczegóły ujawnię w sądzie.
Pełną treść oświadczenia Soboty znajdziecie TUTAJ.