PRO8L3M: Czasem trzeba wyje*ać wszystko do kosza i zacząć od początku.
Rozmowa o początkach, muzyce i tworzeniu albumu.
Kilka tygodni po premierze kolejnego wydawnictwa PRO8L3Mu, Art Brut 2 rozmowę z Oskarem i Steezem przeprowadził Jan Stanisławski z portalu kultura.onet.pl. Panowie rozmawiali o początkach PRO8L3Mu, muzyce i najnowszym albumie.
Płyta Art Brut 2 jest oparta na samplach z lat 90. Jest to swoisty hołd oddany tym czasom, kiedy Oskar i Steez dorastali. Jak wyglądało życie w tamtych latach?
Steez: Ciężko streścić dekadę w kilku zdaniach. W 1998 r. skończyłem szkołę podstawową i poszedłem do ogólniaka. Dla mnie był to czas fascynacji szeroko rozumianą kulturą hip–hop i deskorolką. Wszystko, co dotyczyło tychże, a pochodziło z USA, było zazwyczaj otoczone przedmiotem kultu. Zbieraliśmy kasety z amerykańskim rapem, czytaliśmy „Transworld Skateboarding”, pojawiały się pierwsze polskie marki skejtowe.
Oskar: Lata 90. to w zasadzie ten okres, w którym wykształcił się nasz charakter, okres w którym nasiąkaliśmy doświadczeniami, aby stać się osobami, którymi jesteśmy dzisiaj. (…) Mi przynajmniej tak się wydawało w 1999 r. – piję piwo, jaram jointy i ustawiam się z dziewczynami, to jestem dorosły i nikt mi nie będzie mówił, co i jak mam robić. Żyło się powoli i beztrosko, dla mnie te czasy to szkoła i boisko.
Panowie po kolei opowiadali o swoim życiu w Warszawie, w perspektywie życia w stolicy, jak i życia w mniejszym mieście Stalowej Woli. Czy teraz chłopakom z PRO8LEMu brakuje czegoś z lat 90? Jak się okazuje brakuje im formy interakcji między ludzkiej, jak i beztroski, brak obaw i ilości czasu. Dziennikarz zapytał się także o plany muzyczne związane z ich macierzystym zespołem Dobry Towar.
Steez i Oskar: Dobry Towar to przede wszystkim grupa przyjaciół, którą wiele lat temu połączyła nie tylko wspólna zajawka na rap. Dalej bujamy się razem i staramy to pielęgnować. Muzycznie nie ma żadnych planów, ale nikt tego nie wyklucza.
Jakie są kolejne plany artystów? Czy wrócą do korzeni?
Steez: Poszukujemy tworząc, więc dopóki nie mamy kilku pierwszych numerów, to ciężko powiedzieć, w jakim to pójdzie kierunku. „Art Brut 2” to ze wszech miar „koncept album”. Być może będziemy chcieli uciec od zamykania kolejnej płyty w sztywnych ramach. Czas pokaże.
Oskar opowiedział pokrótce, jak wygląda jego praca nad każdym, z utworów, czy ma konkretny schemat. Jak sam zaznaczył pisanie wymaga czasu, a także odrzucenia nawet tego, co jest już skończone.
Oskar: Czasem jednak trzeba wy***ać wszystko do kosza i zacząć od początku. Brak umiejętności skreślania wydaje mi się częstym problemem, gdy słucham popularnych rozgłośni. Oczywiście dopieszczanie nie jest zawsze konieczną czynnością. Dla mnie najważniejszy jest klimat, który oddają LP – mówię o sytuacji, gdy odpalasz CD i słuchasz od dechy do dechy.
Steez opowiedział natomiast o swojej wyprowadzce do miasta aniołów, czyli Los Angeles. Artyści zdradzili też szczegóły odnośnie swojego studia, wytwórni, czy kampanii marketingowych. Padło też pytanie, dlaczego artystom zależy tak bardzo na „opakowaniu produktu”, czy może muzyka powinna się bronić sama?
Steez: A czy jedno zaprzecza drugiemu? Muzyka powinna i broni się sama. My natomiast dbamy o wszystkie aspekty naszej działalności muzycznej, tak jak dobrzy rodzice dbają o rozwój swojego dziecka. Poza tym robimy muzykę z pasji i te dodatkowe działania to jej przedłużenie.
PRO8L3M udzielił też rady dla młodych twórców, zaczynających dopiero robić muzykę.
Steez i Oskar: Żeby nie bali się eksperymentów. Wolna ekspresja w tworzeniu muzyki to podstawa do stworzenia czegoś oryginalnego. A oryginalność to klucz w świecie, gdzie jesteśmy zalewani z każdej strony contentem.