Post Malone występuje pomimo stanu wyjątkowego, ludzie są wkurzeni
W ostatni czwartek burmistrz Denver ogłosił stan wyjątkowy, po tym jak dziewięciu osobom w okolicy został wskazany pozytywny wynik testu na koronawirusa. Mimo to Post Malone zagrał koncert w mieście, a ludzie są oburzeni.
W Pepsi Center w Denver, dał koncert Post Malone jako jeden z naprawdę niewielu. Praktycznie wszyscy artyści odwołali występy ze względu na zdrowie swoich fanów jak i własne. Niestety tak bardzo popularna osoba jak Post nie odwołała i na koncert przybyło przynajmniej 18 000 młodych osób, narażonych na zarażenie i przeniesienie wirusa do szkół czy domów, gdzie mają bezpośredni kontakt ze swoimi dziadkami i babciami.
Krytyka zewsząd spadła na muzyka i organizatorów:
„Poziom samolubstwa, ignorancji i nieostrożności całkowicie mnie dobił”; „Amerykanie mają nieograniczone uprawnienia i wolność”; „Nie boimy się niczego, dopóki nie stanie się to z naszą rodziną”
Nawet przed koncertem wiele osób zgłaszało raperowi by ten przełożył występ. Chociaż Colorado nie zakazało dużych publicznych zgromadzeń, państwo odradza je ze względu na możliwość rozprzestrzeniania się wirusa.
Getting more video from inside @pepsicenter. Thought I was seeing empty seats for @PostMalone in the middle of COVID-19 outbreak. Turns out… it’s packed. So much for social distancing. #9News pic.twitter.com/8uPbHN0lEi
— Ryan Haarer (@RyanHaarer) March 13, 2020