Eldo wspomina swoją kultową płytę
Wczoraj minęła dokładnie 13. rocznica wydania albumu 27.
Już 13 lat mija od premiery kultowego albumu 27 autorstwa Eldo. Przy okazji rocznicy raper podzielił się kilkoma przemyśleniami na temat tamtego wydawnictwa. Na swoim Instagramie weteran polskiej sceny opisuje m.in. problemy ze znalezieniem wydawcy.
13 lat temu. Pamiętam, że to nie był dobry czas finansowo. Miałem napisaną płytę ale nie mogłem znaleźć wydawcy. Nie chciałem ryzykować jak przy Ckcua… i nagle mail z Poznania, który zaowocował podpisaniem kontraktu z My Music i karczemną awantura z jednym z kolegów ze sceny, która o mały włos nie skończyła by się bojką na ulicy Kredytowej… dowiedziałem się wtedy, że pieniądze maja pochodzenie a lojalność to maja do zaoferowania kundle z Palucha a nie koledzy z branży.
Następnie muzyk opisuje już sam materiał z płyty. Sam Eldo nazywa ją „najbardziej hip-hopową w swojej twórczości„.
Płyta wyszła hip hopowo, chyba najbardziej z wszystkich moich albumów. Na dodatek zrealizowałem kilka marzeń i jak Common też mam Mamę na okładce, zrobiliśmy klip z turbo b boyami i napisałem Ferajny – tekst jaki zawsze chciałem popełnić. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali przy pracy nad tą płytą.