Kali: „W jednym numerze mieć Sokoła i Pezeta to sztuka.”
Kali w najnowszym wywiadzie u Marcina Flinta.
Ostatni rok był dla rapera bardzo intensywny. Wydanie trzech płyt: Chudego Chłopaka, Drogi Koguta i Infinity81 czy XX-lecie artystyczne. Artysta pojawił się w najnowszym odcinku Flintesencji Marcina Flinta, w którym opowiadał o swojej książce, ostatnich albumach i gościach na nich.
Kali wypowiedział się na temat swojej książki i filmie Krime Story, nad którym stracił w pewnym momencie panowanie. Zaznacza jednak, że warto w tym temacie przytoczyć fakty.
Pierwszy fakt to, to że prawa do Krime Story sprzedałem. Po drugie faktem jest, że napisałem scenariusz do Krime Story, bądź ci ludzie w późniejszym etapie mogli to uznać jako propozycję scenariusza, którą też w pewnym sensie uznali, ponieważ oś niezgody leżała właśnie w scenariuszu. Gdzie po przedstawieniu producentowi scenariuszu został okrojony o 15 stron, co było dla mnie niedopuszczalne, ponieważ już go przez pół pracy z reżyserem okroiliśmy go o ilość stron, która dawała nam prawidłową ilość minut jakie powinien trwać ten film.
W tym momencie zaczął się konflikt, na który raper zareagował dosyć nerwowo, jak sam zaznacza. Ludzie, którzy pracowali przy filmie wyrazili niechęć współpracy z Kalim, na jakimkolwiek polu. Przypomnijmy, że artysta miał wystąpić w tym filmie. jako główny bohater Krime. Jednak swojego aktorstwa, użył w filmie Proceder, którego jak podkreśla – do tej pory nie oglądał.
Został również poruszony temat, krótkiego zamieszkiwania w Warszawie przez Kaliego. Artysta źle wspomina ten okres, a Droga Koguta miała być upustem jego emocji.
No tak, już sama czerwień ukierunkowuje w pewien sposób. Ta płyta miała być jeszcze ostrzejsza, ale jak zawsze okazuje się w trakcie nagrywek, że wole włożyć też chilloutowe numery na płytę. To jest jeden z ostrzejszych albumów moich, jakie do tej pory się ukazały.
Kali zdradził też, skąd pojawił się pomysł na płytę w orientalnych klimatach. Koncept na płytę pojawił się jeszcze przed Chudym Chłopakiem. Wspomniał też o zarzutach Kacpra HTA o plagiacie – uznał je za bezpodstawne.
Zdaniem rapera w obecnych czasach, artyści newschoolowi zaczynają odchodzić od płyt, na których jest po ok, 15-20 kawałków.
To wystarczy, żeby dobrze przedstawić swój koncept.
Wypowiedział się też o gościach na swoich płytach.
Gości mam jak to Magiera powiedział, że mam pie*dolony dream team ogólnie na Drodze Koguta. Faktycznie w jednym numerze mieć Sokoła i Pezeta to jest sztuka. (…) Na Chudym Chłopaku i Drodze Koguta mam wymarzone featy, które chciałem nagrać na przełomie lat, tylko z pewnych względów moje poprzednie albumu były w 100% solowe.
Cała rozmowa dostępna poniżej!