Kabe: „Nigdy nie chciałem być raperem.”
Kabe w najnowszym wywiadzie o francuskiej scenie, początkach w rapie i Młodych Wilkach.
Młody raper pochodzący z Polski i wychowany we Francji. Jego debiutancka płyta Albinos została bardzo dobrze przyjęta przez fanów, a preorder został całkowicie wyprzedany. Reprezentant Stoprocent został gościem Flintesencji. W rozmowie z Marcinem Flintem został poruszony temat Młodych Wilków, francuskiej sceny oraz znajomości rapera z Winim.
Raper wypowiedział się na temat rapu, który dla młodych ludzi staje się częścią życia czy też nawet stylem życia.
To przede wszystkim zrozumiałem i to próbuję przekazać w swoich kawałkach, że to nie jest tylko muzyka. Ja żyję codziennie muzyką, tym rapem. To co jest w moich tekstach, to jest tylko perspektywa jakby jak ja widzę ten cały świat.
Pojawił się również temat trapu w Polsce. Kabe uważa, że w polski rap utożsamiany jest z czymś innym na siłę. Raper wypowiedział się o zagranicznym rapie oraz tym, czy w francuskim rapie panuje większy real talk niż np. w Stanach czy Niemczech. Zdaniem Kabe, rap w tych krajach jest bardziej reżyserowany i bardzo monotematyczny.
Za granicą jest to może bardziej spotykane niż w Polsce, takie reżyserowanie ale… Na pewno jest to bardziej autentyczne, niż w Polsce – moim zdaniem. Odniosę się do tego, że jest ta monotematyczności. Za granicą – nie wiem czy zauważyłeś – jest bardzo duża. (…) O jakimś sprzedawaniu narkotyków, kurwa ruchaniu kogoś tam, już nie będę tu przytaczał tematów, ale to jest powielane, dlatego że tak jest po prostu.(…)Ale myślę, że na francuskiej scenie nie ma tej reżyserii za dużo. Oni po prostu nie muszą się kreować na jakich tam ludzi, bo cały świat podziwia ich za to jaką oni sobie zbudowali tę scenę.
Jak wiemy artysta wychował się na francuskich blokowiskach, ten temat również się pojawił. Kabe opowiedział o departamencie 92, gdzie po jednej stronie widnieje szklane miasto, a po drugiej slumsy.
Po prostu trafiłem do takiego środowiska, wychowałem się w takim środowisku, a nie innym i po prostu ja też rozumiem więcej sytuacji i więcej rzeczy, które się dzieją na takich osiedlach, niż tych, które się dzieją w innych miejscach. Lepiej mi się dogadać z kolesiem, który całe życie mieszkał na blokowisku, niż z kolesiem który tam nie mieszkał. Nie kategoryzuje tutaj, bo mam też znajomych którzy są z dobrego domu itd., ale po prostu mówię szczerze.
Raper został zapytany, jak to wyglądało w jego przypadku z rapem. Czy już od małego wiedział, że będzie raperem czy jednak wyszło to zupełnie inaczej.
Może to się trochę śmieszne wydawać, ale nigdy nie chciałem być raperem. Nigdy nie było czegoś takiego, że jak byłem mały to mówiłem sobie: o będę raperem, będę nawijał, będzie fajnie. To przyszło zupełnie naturalnie. Każdy człowiek chce zarobić pieniądze. Jeśli nie układa mu się za dobrze w życiu, to jeszcze bardziej będzie pragnął zarobić te pieniądze. Rap dla mnie był jedną z takich możliwości. Otwiera mi miliony drzwi tak naprawdę.
Kabe opowiedział też o tym, jak poznał Winiego. Panowie wspomnieli, gościnkę rapera u Majora SPZ, w utworze Krea7orzy – wielu poznało artystę właśnie w tym kawałku. Jak sam podkreślił, jest raperem, którego nie da się zamknąć w określonej stylistyce.
Też słyszałem często, że ciężko mnie zamknąć w jakiejś określonej stylistyce. Bo ja mogę zrobić numer gdzie wydzieram mordę, mogę zrobić numer gdzie śpiewam na autotune, mogę zrobić numer gdzie jest trochę reggaeton jakiś. I to między innymi zasługa Barta i Opiata, że są wielopłaszczyznowi, że można z nimi działać na wszystkich frontach.
Cały wywiad dostępny poniżej!