Hades o tym, dlaczego powstało tak mało rapowych filmów
Ostatnim gościem Marcina Flinta był Hades, znany głównie z wieloletniego członkostwa w zespole HiFi Banda.
Raper wziął udział w serii „Najgorsze Pytania” i został zapytany między innymi o to, czy mógłby zamieszkać poza Polską.
Na luzie. Najchętniej tam, gdzie jest morze, a w przeciągu godziny można się dostać w góry i zjeżdżać na snowboardzie – czyli na przykład w Vancouver.
Flint zapytał także o to, czy Hades czyta wiersze.
Zdarza mi się rzadko. Nie mam na to czasu, ale jak już mam chwilę i widzę, że u kogoś leży tomik jakiejś ciekawej poezji na półce to sięgam, żeby sobie poczytać.
Jednym z wątków poruszonych podczas rozmowy była także kwestia polskiej kinematografii o tematyce rapowej. „Dlaczego mamy tylko 3 kinowe filmy związane z polskim rapem, skoro jest to tak duży przemysł?”
Nie wiem. Myślę, że ludzie boją się eksperymentować, boją się ryzykować fundusze.
W wywiadzie nie zabrakło także wątków muzycznych. Okazuje się, że ulubioną płytą Hadesa z katalogu Asfaltu jest „Dead Man Funk”. Raper przyznał także, że kawałkiem HiFi Bandy, który nawinąłby jeszcze „z pamięci” jest Puszer.
Całość rozmowy, w której Hades odpowiada na „najgorsze pytania” znajdziecie poniżej: