Baner Baner

Autor zdjęcia: Ludwik Lis

/
9 grudnia 2019
/

Ero JWP: „Hip-hop ma swój vibe i nie można go sprowadzać tylko do rapu.”

Weteran polskiej sceny z rozmowie z Red Bullem opowiedział o kilku ciekawych kwestiach.


W tym roku doczekaliśmy się nareszcie długo wyczekiwanego, solowego debiutu Ero. Legenda polskiego hip-hopu wydała swoją płytę Elwis Picasso pod szyldem legendarnego Def Jam Recordings. Polski oddział wytwórni zrzesza obecnie kilku bardzo ciekawych twórców.

Między innymi właśnie o zetknięciu z wytwórnią opowiada Ero w najnowszym wywiadzie. Ponadto raper mówi też o młodszych twórcach takich jak Young Igi czy Tymek. Reprezentant JWP sięga również pamięcią do początków swojej rapowej przygody.

Ero podczas rozmowy wspomina swoje pierwsze spotkanie z hip-hopem. Raper przywołuje tutaj godziny spędzone nad amerykańskimi filmami oraz nad programem Yo! MTV Raps.

Moje hiphopowe początki sięgają wczesnych lat 90. ubiegłego wieku, kiedy nie było ani internetu, ani o rapowej muzyce nie pisali w kolorowych gazetach. Swoją wiedzę na jej temat czerpałem, jako szczęśliwy posiadacz kablówki, z programu „Yo! MTV Raps”. Uczyłem się na nim języka, ale przede wszystkim muzyki – byłem zafascynowany tym vibem, który wytwarzał amerykański hip-hop. To było coś zupełnie nowego!

Nie obyło się również bez wzmianki o Def Jam Recordings. Polski oddział wytwórni zakontraktował niedawno Ero, a jego solowy debiut został wydany właśnie pod szyldem amerykańskiej firmy. Muzyk mówi, że niegdyś kojarzył Def Jam z ogromną jakością.

Po latach logo tej wytwórni było już dla mnie gwarancją dobrego materiału. Def Jam kojarzy mi się dzisiaj z z czasami, kiedy wychodziły płyty artystów, u których brałem lekcje rapu, vibe’u i klimatu, ale też języka.

Reprezentant Jaśnie Wielmożnych Panów mówi też o młodszych raperach. Jako przykłady nowego klimatu podaje on tutaj swojego kolegę z wytwórni – Young Igiego, oraz Tymka.

Ja przede wszystkim zwracam uwagę na to, co i jak ktoś do mnie mówi. Weźmy takiego Young Igiego, który również wydał już płytę w polskim Def Jamie – młody chłopak, który fajnie nawija, bardzo dobrze się tego jego „Skanu myśli” słucha. Albo Tymka, którego ostatnio często słyszę w radiu – nie wszystko, co on robi, do mnie dociera, ale gdybym był takim polskim Rickiem Rubinem i pracował w Def Jamie, to uznałbym go za talent i chciałbym mieć u siebie.

Baner Baner
Podobne wpisy
Popularne