Witkowski o Chadzie i Magiku: „To jest jeden świat, oni wszyscy się nawzajem inspirowali”
Premiera filmu Proceder przyciągnęła do kin masę osób, nie tylko tych związanych z rapem.
Sukces filmu spowodował zainteresowanie głównymi aktorami. Artyści od premiery zajmują się głównie dawaniem wywiadów. Najwięcej szumu tworzy się oczywiście obok Piotra Witkowskiego, aktora wcielającego się w postać Tomasza Chady. W najnowszym wywiadzie aktor mówi o porównywaniu tej produkcji z filmem Jesteś Bogiem.
Gdy tylko pojawiła się informacja o rozpoczęciu prac nad filmem, to od razu pojawiły się porównania produkcji z innym polskim filmem poświęconym hip-hopowi w naszym kraju. Jesteś Bogiem to wydany w 2012 roku film skupiający się wokół postaci Magika i jego zespołu Paktofonika.
W rozmowie z Polskim Radiem Witkowski został zapytany właśnie o to, czy młodsza produkcja była swego rodzaju inspiracją i punktem odniesienia do powstania Procederu. Aktor zarzeka się jednak, że Jesteś Bogiem nie było żadnym punktem odniesienia.
Witkowski później wytłumaczył swoje zdanie:
Chada był wielkim fanem Magika, więc to na pewno nie inne czasy. To kompletnie dwie różne opowieści. (…) To wszystko razem robi zupełnie inną jakość niż „Jesteś Bogiem”, który jest filmem bardzo pogłębionym psychologicznie i powolnym. W naszym filmie ta akcja mocno idzie do przodu.
Następnie aktor przywołuje postacie Chady i Magika. Zmarli raperzy, to ikony polskiej muzyki hip-hopowej, a poza tym łączy ich jeszcze jedno – obaj zmarli tragicznie.
Kiedy pierwszy raz Chada wyskoczył z szóstego piętra, był to dzień urodzin Magika. Wiele osób mówi, że to nie był przypadek. Jest więc jakaś zależność. To jest jeden świat, oni wszyscy się nawzajem inspirowali, ale czy można to jakoś bardziej porównać, nie wiem.
Przypominamy, że Piotr Witkowski mówi tutaj o sytuacji, która miała miejsce na przełomie 2008 i 2009 roku. Chada nagrywając płytę Proceder, był jednocześnie poszukiwany przez policję. Jedna z ucieczek przed funkcjonariuszami mogła zakończyć się tragicznie. Śp. Chada wyskoczył bowiem z 6. piętra i cudem uszedł z życiem. Cała sytuacja skończyła się „jedynie” półroczną śpiączką.