Przyłu komentuje sprawę Kartky’ego: „Viktoria wbiła mu nóż w klatkę.”
Kolejny raper na polskiej scenie komentuje sytuację Kartky’ego.
Dziś rano pisaliśmy o Filipku, który skomentował sprawę reprezentanta QueQuality. Tymczasem kolejny raper wypowiada się na ten temat. Jest nim Przyłu, który na swoim Facebook’owym profilu dodał obszerny wpis.
Raper kieruje swój wpis do Wiktorii jak i do osądzających osób. Ma on nadzieję, że to potrzeba zdobycia rozgłosu posunęła dziewczynę do tych decyzji.
Mogę mieć jedynie nadzieje ze to choroba sprawiła, że potrzeba zdobycia rozgłosu posunęła cię do przekroczenia granic bezczelności, absurdu i chęci zniszczenia człowieka. Chce mi się wymiotować. Obrzydza mnie to.
Artysta w dalszej części wpisu zaznacza, że łatwo jest oceniać kogoś po tym jak zachowuje się w internecie, jak często pije, a jak łatwo ocenić kogoś kto pisze do ludzi piękna polszczyzną. Zadaje również pytanie gdzie są wszelkie dowody(w tym zdjęcia), poważne obrażenia, a nie zdjęcia wywiadów lekarskich bez stwierdzonych śladów. Przyłu wymienia również sytuacje, kiedy to wszyscy domyślali się o tym, że Kartky jest ofiarą przemocy.
Uważasz, że wszyscy jesteśmy ślepi? Byłaś nieświadoma kiedy działy się te sytuacje? Mielibyśmy przemilczeć akcje które odwalałaś? Nie odnieść się do rzeczywistości którą zakrzywiłaś w niebotyczny sposób na swoją korzystać?(…)Co tydzień praktycznie widziałem Kubę z nową szramą. Otwartą raną na twarzy. Zdartą skórą. Jego plecy wyglądają jak po biczowaniu. Po koncertach śpimy w jednych pokojach – ciężko nie zauważyć. Powody? Czasem przewrócenie się, czasem coś tam… Wiedział, ze wiemy. Ale nigdy szczerze nie powiedział. Dziwić mu się?
Raper przywołuje również ostatnią sytuację, która wydarzyła się w Katowicach. Kartky tłumaczył się, że napadli go Cyganie, chcąc zabrać rower. Jednak prawdy o tej sytuacji Przyłu dowiedział się dzisiaj.
O tym bym nawet nie pomyślał. Ostatnio uwierzyłem mu, że napadli go jacyś Cyganie, chcąc zabrać mu rower w Katowicach. Wysłał mi wtedy zdjęcie, na którym miał ranę kłutą, pełno juchy.Prawdy dowiedziałem się dopiero dzisiaj. Viktoria wbiła mu NÓŻ W KLATKĘ. Kilka centymetrów od katastrofy. Ranę zszył dopiero na następny dzień. Sam nie wierzę nadal, kiedy to piszę.
Wspomina również o powrocie z Gdańska w lutym b.r, kiedy to dziewczyna Kartky’ego zagrażała bezpiecznej jeździe w aucie:
Sytuacje mogą potwierdzić co najmniej 3 osoby (nie stricte z naszej „ścisłej” ekipy) będące jej świadkami tej nocy.Siedziałem na tylnej kanapie przy oknie, obok mnie Wiktoria i Jakub. BYŁEM ŚWIADKIEM JAK WYŻEJ WYMIENIONA OSOBA OKŁADAŁA GO WIELKIM TELEFONEM TRZYMANYM W DŁONI W GŁOWĘ, przez kilka godzin stwarzała totalne zagrożenie na drodze dla nas wszystkich, krzycząc wyzwiska w niebogłosy, wierzgając, rzucając się na lewo i prawo, dosięgała jego głowy ciosami gdziekolwiek go nie przesadziliśmy. Jakaś totalna abstrakcja.
Przyłu kończąc opowiadanie tej historii wspomina, o tym jak Kartky ubierał się, a Wiktoria zachowując się irracjonalnie wymierzyła raperowi „kopa” w potylicę. Raper prawie stracił przytomność jak opisuje artysta.
Jednocześnie raper odnosi się do swojego kolegi po fachu:
Nigdy nie twierdziłem, że Kartky to anioł, nie wybielam go, słyszałem wiele razy jego agresje w słowach w stosunku do Viktorii, za równo jak i jej agresywne zwroty w jego stronę. Z mojej perspektywy po prostu okropnie toksyczna relacja. Mam nadzieje, że Viktoria trafi w odpowiednie ręce względem otrzymania dobrej opieki, leczenia, intensywnej terapii. Szczerze.
Całe oświadczenie rapera znajdziecie poniżej.