Baner Baner

Autor zdjęcia: Bartek M.

/
25 listopada 2019
/

Paluch o płycie Bor Crew, sławie oraz o… Bedoesie!

Najnowszym gościem Marcina Flinta w programie Flintesencja był Paluch.


Niebawem minie rok od premiery ostatniego, solowego materiału Palucha. Jego Czerwony Dywan sprzedał się w ekspresowym tempie, a sam raper może pochwalić zdobyciem potrójnej platyny właśnie za ten album. Brak nowości w dyskografii Palucha nie przeszkodził jednak w przeprowadzeniu ciekawej rozmowy.

Jednym z pierwszych poruszonych tematów był ten o nadchodzącej płycie całej ekipy BOR. Muzycy blisko związani z poznańską wytwórnią nagrali wspólny materiał. Premiera pierwszego singla i całej płyty zbliża się wielkimi krokami, a sam Paluch mówi o projekcie tak:

(…) Okazało się, że to co wydawało się na początku najtrudniejsze, czyli nagranie tego – wcale nie było takie trudne, bo poszło łatwo. Summa summarum praca dla mnie jest podobna jak przy płycie solowej. Tyle, że muszę ogarnąć tam 9, 10 czy 12 osób. Te kawałki trzeba skleić do kupy, odpowiedzialny za to jest Julas. Producenci, aranże, kto i gdzie zwrotki, coś – to wszystko trzeba skleić. Ze względu na to, że jest dość krótki okres powstawania tego, bo poza kilkoma numer, które były nagrane wcześniej, to większość była nagrana na wspólnym wyjeździe, który trwał zaledwie 5 dni. Tam była intensywna praca nad tym albumem.

Na sam koniec wypowiedzi o nadchodzącym projekcie Paluch zdradza również, że na 2020 rok członkowie BOR zaplanowali wspólną trasę koncertową.

Cała rozmowa nie mogła obejść się bez wzmianki o Bedosie. Doskonale wiemy, że kilkukrotnie na Instagramie Palucha pojawiały się przytyki skierowane właśnie w stronę reprezentanta SBM Label. Sam Paluch w rozmowie z Flintem wspomina m.in. słynną sytuację z koncertu, kiedy to Bedoes wykrzykiwał ze sceny obraźliwe hasła skierowane do wszystkich niezwiązanych z SB Maffiją.

Niektórzy raperzy mają przej*bane jak gdzie jadą, np. Bedoes. Sam byłem świadkiem jak jechaliśmy na koncert do Wałbrzycha, graliśmy chyba na stadionie. (…) Na próbie gramy i widzę, że na końcu boisku jest taki mur, na którym ktoś napisał: „Bedoes to pies”. (…) Natężenie hejtu, agresji i złości na Bedoes było takie, że mówię: „God damn, naprawdę go nienawidzą.”

Następnie szef BOR mówi o tym, że takie zachowanie, jak to Bedoesa, to błędy młodości za które później się płaci.

Oczywiście, to jest jakby, jego wina. Mógł tego nie mówić, ale to też są konsekwencje młodości i błędy za które się później płaci.

Podczas rozmowy pada również pytanie o sławę i rozpoznawalność. Bardzo często twórcy narzekają na zbyt dużą rozpoznawalność, która nie daje im chwili spokoju. Paluch o sławie mówi:

Sława jest dla mnie, no kurde, czymś zbędnym. (…) Cieszę się, że gram koncerty, sprzedaję płyty i że jest z tego hajs – to wiadomo, że jest miłe. Możesz sobie kupić jakieś rzeczy za to, ale to wszystko przeminie. Bardziej mnie wku*wia ta rozpoznawalność. Wiadomo – bez niej by nie było tego co jest, ludzie by nie przychodzili i to całe sranie w banie. Ale bagaż emocji, który jest schowany w tej popularności, jest naprawdę spory. Ciężko znaleźć miejsce w okresie wakacyjnym i powiedzieć: „tu jest luz” – tego nie ma.

Baner Baner
Podobne wpisy
Popularne