AdMa o swoich początkach, słowach Tomba i innych raperkach.
AdMa w rozmowie z Klementyną Szczuką.
AdMa udzieliła wywiadu dla portalu skkr.pl. Raperka wraz z Klementyną Szczuką rozmawiała o początkach kariery, równości na polskiej scenie oraz kobietach, które rapują w podziemiu.
Dziewczyny zaczęły rozmowę, o wspomnieniu początków kariery artystki. Raperka wspomniała również, co po latach sądzi na temat swoich pierwszych albumów:
(…)Chociaż rok temu, gdy rejestrowałam się w ZAiKS-ie i musiałam spisać swoje wszystkie teksty, sama się zastanawiałam, co ja wtedy miałam w głowie. Więc jeżeli ja się nad tym zastanawiałam, to znaczy, że ta płyta(Gdy Skrzydła w Popiele, Boginie Schodzą na Ziemię przyp.red.) nie była trafiona.
AdMa mówiła również o tym jak, czuła się po premierze kawałka Liberté,w którym to raperka opowiada to propozycjach seksualnych, mobbingu w pracy i szowinizmie:
Uwolniona. Niektórzy mówią, że powinnam była rzucić ksywami, ale wtedy mówiłoby się, że wybijam się na plecach, i że chcę zrobić sobie fejm na sukcesach innych.(…)Jeśli coś ci się udaje, to na pewno – będę dosadna – musiałaś dać komuś dupy, co jest totalną bzdurą.
W rozmowie z dziennikarką, raperka opowiedziała o Tombie, który będąc na fali rozmawiał z artystką:
Tomb powiedział mi na przykład: „ty nie rób rapu, AdMa, ty możesz przedszkolanką zostać”. I wtedy się mocno wku*wiłam. To było w czasach, kiedy Tomb był na fali. Mówił, że może gdyby on pisał mi teksty, to coś by ze mnie było, bo ja ani podwójnych nie umiem, ani techniczna nie jestem, no nic, takie w rapie to zero. A takich komentarzy było dużo więcej.
AdMa mówi również o raperkach z podziemia, które chciałaby stamtąd wyciągnąć:
(…)Będę nawet mogła wyciągać te dziewczyny z podziemia, bo to nie będzie problem, że stracimy hajs. Niech ktoś je usłyszy. Kiedy słucham niektórych, zdarza się, że jestem zaskoczona, bo są mega zajebiste – nie że każda leci tak samo jak Cardi B albo Wdowa, albo Rena, tylko mają swój styl.