Kali: „Jako złodziej zarabiałem bardzo dobrze. Karma do mnie wróciła”
Kolejny fragment najnowszej rozmowy Kalego z Marcinem Flintem.
W przeszło godzinnej rozmowie panowie poruszyli kilka ciekawych tematów. Zaznajomić możecie się z nimi klikając w poniższe odnośniki.
Kali: W pewnym stopniu miano legendy mi się należy
Kali: Zadzwoniłem do Magiery i powiedziałem – ziomek, ty jesteś pierd*lnięty!
Marcin Flint postanowił również poruszyć temat pieniędzy jakie płyną z rapu, a dokładniej zapytał rapera czy też musiał nauczyć się te pieniądze posiadać. Wiele ikon rapu mówiło już o tym, że często duża pensja jest bardziej przeszkodą niż udogodnieniem.
Nie każdy się nadaje do tego żeby mieć kupę pieniędzy – zaczyna swoją wypowiedź Kali. Jednak pieniądze niosą ze sobą ciężar. Trzeba umieć mądrze nimi gospodarować, żeby nie znaleźć się na równi pochyłej, która sprawi, że tak naprawdę się źle skończy i zbankrutuje.
Następnie Kali na swoim własnym przykładzie opisuje jak spore sumy wpływały na jego samego. Raper mówi:
Ja na szczęście przez długie lata jak obcować z pieniędzmi. Jako złodziej zarabiałem bardzo dobrze, śmiało można powiedzieć, że pierwszy milion złotych ukradłem. Nie szczycę się tym, ani nie jest mi za to wstyd. Po prostu taki to był okres w moim życiu. Karma do mnie wróciła pod różnymi postaciami. Fakt faktem bardzo dużą sumę pieniędzy ukradłem i wydałem.