Baner Baner
/
4 czerwca 2019
/

Zui opowiada o walce ze swoimi fobiami

Niedawno otrzymaliśmy nowy klip od reprezentantki SBM. Teraz artystka tłumaczy pomysł na teledysk.


Na swoim Instagramowym profilu Zui postanowiła podzielić się ze słuchaczami krótkim wyznaniem. Wpis dotyczy jej fobii oraz ogromnego strachu do wszelkiej maści owadów. Podczas kręcenia ostatniego klipu postanowiła przezwyciężyć ten strach.

Kiedy kilka miesięcy temu rozkminiałam nad scenariuszem klipu pomyślałam, że chcę zrobić coś odważnego. Pokonać swoją fobię dla sztuki – napisała Zui w Instagramowym poście.

Z wpisu możemy dowiedzieć się m.in tego, że Zui od dziecka walczyła z fobią do owadów. Wyznała również, że bała się również much, a stałym elementem jej snu jest… elektryczna łapka, która służy za swoistego obrońcę.

View this post on Instagram

Cześć, misie kochane 😘 Odpowiem na jedno podstawowe pytanie, które często pojawia się w wiadomościach od was. „O co chodzi z tymi robakami?”. Od dziecka panicznie boję się owadów, a najbardziej tego, że jakiś mógłby dotknąć mojej skóry. To taka dziwna fobia, że obawiam się tego, że nawet mucha mogłaby na mnie usiąść. Na parapecie przy moim łóżku zawsze leży łapka elektryczna, dzięki której czuję się bezpieczna. Kiedy kilka miesięcy temu rozkminiałam nad scenariuszem klipu pomyślałam, że chcę zrobić coś odważnego. Pokonać swoją fobię dla sztuki. Zaproponowałam scenę z ptasznikami. Chciałam żeby było ich bardzo dużo tak jak w programie „Fear Factory”. Mój team stwierdził, że jest to zbyt niebezpieczne i nie zdołałam ich przekonać żadnymi racjonalnymi argumentami. Wtedy zaczęłam szukać innych „statystów”. I znalazłam karaczany madagaskarskie. Na planie udało mi się pokonać strach i starałam się zachować jak najbardziej profesjonalnie. Leżałam z 70 karaczanami w zamkniętym akwarium. Wydawały taki okropny dźwięk, pisk. „Podszczypywały” mnie chwilami wywołując ból przez co musieliśmy kręcić tę scenę z przerwami. Ale dla mnie w tamtym momencie było najważniejsze to żeby scena wyszła jak najlepiej. I tak się stało. Jestem bardzo dumna z tego klipu i piosenki. Z przyjemnością będę do nich wracać. ❤️❤️❤️

A post shared by Zui (@zuigram) on

Artystka pisze również o tym, że pierwotnie w jej głowie narodził się pomysł, aby w teledysku „zagrały” ptaszniki. Na ten ruch nie zdecydował się jednak team raperki uznając to za zbyt niebezpieczne przedsięwzięcie. Ostatecznie rolę statystów odegrały karaczany madagaskarskie. Artystka zaznaczyła, że było to dla niej niesamowite doświadczenie, które nie obyło się jednak bez drobnych problemów.

Leżałam z 70 karaczanami w zamkniętym akwarium. Wydawały taki okropny dźwięk, pisk. „Podszczypywały” mnie chwilami wywołując ból przez co musieliśmy kręcić tę scenę z przerwami. Ale dla mnie w tamtym momencie było najważniejsze to żeby scena wyszła jak najlepiej.

Serdecznie gratulujemy Zui pokonania strachu oraz fobii.

Baner Baner
Podobne wpisy
Popularne