5 wywiadów za które pokochaliśmy Winiego!
Chyba nie ma osoby interesującej się naszą sceną hip-hopową, która nie znałaby takiej postaci, jaką jest Wini. Wywiady przeprowadzane przez Winicjusza biją rekordy popularności, fani ciągle czekają na kolejne rozmowy. Oczywiście są takie wywiady, do których chętnie wracamy, cytujemy kultowe już zdania i przypominamy sobie o nich naprawdę często. Wybraliśmy kilka, według nas, rozmów, za które pokochaliśmy Winiego jako dziennikarza. Jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej lektury.
Wini i Kali
Wystarczyłoby przytoczyć jedno zdanie Kaliego, aby każdy miał przed oczami ten wywiad – „O ku*wa ile ty solisz?”. Wini długo rozmawia z Kalim o dietach, wegetarianizmie, planach na przyszłość – wszystko jednak utrzymane jest w charakterystycznym, niemożliwym do podrobienia stylu Winiego. Winicjusz w wywiadzie powiedział kilka zdań na temat narkotyków:
Kur*a, jaki gówniany pomysł, kto by chciał narkotyki brać? (…) Kompletny syf kur*a,narkotyki, ja pier*ole,nic nie zarobisz (…). No dobra kur*a,trawa to okej, bo naturalne, ale ja pier*ole, chemia to już przesada. (…) Człowiek wpierd*lił tą pierwszą tabletę i mówi „Kur*a mać no,taka przesada, że bym zadzwonił do mamy, i powiedział, że ją kocham. Było świetnie”
Warto docenić również to, że Kali pokazał się z bardzo dobrej strony, czytając komentarze pod filmem widać, ze wiele osób właśnie po tym się do niego przekonało. W wywiadzie raper wypowiedział się także na temat największej „rozróby” jakiej był świadkiem na koncercie:
Klub osiedlowy, jeździliśmy białą limuzyną z Firmą, śmiech w ogóle w ch*j, i był cały klub, 500 osób chyba w klubie, zajeb*sty koncert, zawijamy się, już stoimy przy tym aucie (…) stoimy pod tym klubem, ludzie wyłażą z tego klubu, i nagle wszyscy zaczynają się bić, dziewczyny z chłopakami, nie patrzył nikt kur*a na nic, kobiety lały chłopów butelkami w głowę, faceci lali z pięści kobiety w twarz, i myśmy nie mogli w to uwierzyć, że były po prostu dwa młyny, które regularnie się kręciły, ktoś w nie wpadał, ktoś wypadał, to jest chyba największa awantura jaką widziałem na koncercie, że jak odjeżdżaliśmy z tamtego miejsca, no to naprawdę sporo ludzi leżało nieprzytomnych
Jeżeli jeszcze nie widzieliście tego wywiadu to najwyższy czas nadrobić, znajdziecie go tutaj. Zdecydowanie nie jest to najzabawniejszy wywiad, niewątpliwie jednak pokazuje jak w śmieszny i ciekawy sposób można poruszyć poważne tematy.
Wini i Kartky
„Jestem okropny, tylko gadałem i gadałem… jakieś debilizmy. Na szczęście to wszystko nieprawda” tak opisał Wini wywiad z Kartkym. Rzeczywiście trochę racji w tym ma, oglądający mogą mieć wrażenie, że to Winicjusz jest tutaj osobą ważniejszą, częściej się udzielającą. Wywiad już od samego początku bogaty jest w niesamowite teksty Winiego, kiedy wypowiadał się na temat najnowszej płyty rapera:
Słuchałem Twojej płyty (…), i słuchaj – nie wiem o czym ty pierd*olisz.
Zrozumiałem, że cały czas jest jakaś ona, jakaś bohaterka, i zrozumiałem, że są to głównie piosenki miłosne, to może dobrze, że nie strzelasz do wyimaginowanego wroga (…) Ty masz jakiś zawód miłosny? Taki, że ja pierd*le? Czy po prostu robisz to dla kobiet, one to kupują (…) poza tym po koncercie mogą spełnić dodatkowe oczekiwania…
Ciężko znaleźć zdanie, w którym Wini nie powiedziałby czegoś dobrego.
Ja na przykład nagminnie miałem problem z prostytutkami, 2 czy 3 w nocy a ja zamawiałem prostytutki, szedłem do klubu, tam nikt nie chciał się ze mną r*chać i szedłem do domu napier*olony, dzwoniłem po rokse, to mi ryło banie.
Oczywiście zacytowany fragment to nie koniec przygód Winiego, poznajmy jedną z ciekawszych historii:
I wszedłem do szpitala zakaźnego, powiedziałem slangiem ku*wa do siostry, żeby wiedziała o co chodzi. Przyszła taka lekarka niedoje*ana jak sku*wysyn, brzydka jak noc, zazdroszcząca seksu własnym rodzicom, zaczęła się krzywić i pyta co ja ku*wa robiłem, ja jestem wyluzowaną osobą, mogłem powiedzieć, ze szczaliśmy dzi*kom do mordy i co. Ona się pyta co robimy, ja jej kur*a, że stosunek dopochwowy, a ona kur*a, że mam przyjść z partnerką ku*wa, ja mówię nie mogę, a ona, że to prostytutka? A ja TAK, a w głowie miałem z tyłu, że to były trzy prostytutki
Jakby tego było mało, Wini opowiedział także o tym, co to tak właściwie jest arschparada:
Czy wy kiedyś robiliście arschparade? Bierzesz 10 lasek, każesz im wypinać dupy i masz paradę dup (…) ja o tym marzę,tzn. miałem,ale to była żenująca liczba… 3 czy 4.
Zacytować mógłbym tutaj o wiele więcej wypowiedzi, ale przepisywanie ponad godzinnego wywiadu nie ma najmniejszego sensu, warto przypomnieć sobie jednak te najlepsze słowa. Cały wywiad znajdziecie tutaj.
Wini i Tede
Ostatnia rozmowa Winiego i Tedego to wg. internautów prawdziwa „kopalnia złota”.
Tede: A gdzie jedziemy? Wini: Jedziemy do nigdzie, tak se jedziemy
Oglądając wywiad mamy wrażenie, że Wini ponownie przegadał rozmówcę:
Czasem łapię se taką fazę, że wyobrażam sobie wieczność, dobra mamy kur*a 100 milionów lat, ale jak to się nawet nie zaczęła wieczność! 100 miliardów razy 100 miliardów razy kur*a 100 miliardów razy kur*a 100 miliardów to nie jest nawet początek wieczności! To jest pieprzone nic, a jeśli pomnożymy to razy bilionów do potęgi bilion razy kur*a bilion to dalej nic się kur*a nie zaczęło… ja pierd*le
Tede powiedział o stłuczce rodziców i o tym, że jego ojciec nie chciał wziąć G klasy, na co Wini odpowiedział:
Ty, a jakby Twój stary wyrwał znowu Twoją starą, tylko na Twoją furę?
Panowie poruszają również temat tego, czy są kontrowersyjni, czy są wojownikami czy cip*mi oraz kilka tematów egzystencjalnych, przykładowo:
Jak nazywał się ten fizyk wybitny co umarł rok temu? (…) No, on napisał w książce, że coś może powstać z niczego bez ingerencji twórcy, ale z twórcą jest zawsze ten problem, że kto stworzył stwórcę,który stworzył stwórcę, który tworzył twórcę, które tworzył stwórcę, który stworzył stwórcę, który stworzył stwórcę,który stworzył stwórcę? Ja pier*olę
Ta rozmowa to rzeczywiście kopalnia ciekawych cytatów, pod postami odnoszącymi się do wywiadu widać pełno komentarzy w stylu „ponad godzinę rozmawiali o niczym, a mimo to zajebi*cie się tego słucha”. Może rzeczywiście, mimo tego, że wielu wartościowych rzeczy nie uda nam się wyciągnąć z wywiadu, to słucha się tego świetnie, żałując pod koniec, że nie rozmawiali dłużej! Link do wywiadu znajdziecie tutaj.
Wini i Quebonafide
Podczas tej rozmowy możemy zobaczyć na ile tematów pozornie nie pasujących do Winiego potrafi się wypowiadać. Panowie rozmawiali m.in. o streetwearze i polskiej marce Misbhv, pieniądzach i samochodach czy o doświadczeniach z narkotykami. Pojawił się również temat programów na Netflixie, Wini opowiedział co można zobaczyć chociażby w Chef’s Table:
Jest tam taki typek, co ma własny ogród (…) i on na przykład daje taką potrawę, że ma taką deskę, na niej są gwoździe powbijane, na każdym gwoździu jest jedno warzywo, i on to daje do wpierd*lenia, żebyś zjadł sobie samą rzodkiewkę, i podobno ta rzodkiewka jest takim wypasem, że samo zjedzenie tej rzodkiewki jest pieprzonym przeżyciem jakimś, no nie?
Ciekawe jest to, że Quebonafide wypowiedział się na sporo ciekawych i ważnych dla siebie tematów, warto tutaj zwrócić uwagę, że mimo utrzymania wszystkiego w luźnym i zabawnym stylu, Quebo powiedział o tym dlaczego zaczął się odgradzać od ludzi, że introwertykiem, który został wrzucony do tego ekstrawertycznego świata. Osobiście wydaje mi się, że ten wywiad pokazuje, że rozmowy z Winim to nie tylko cała masa śmiesznych wypowiedzi, ale i możliwość zwrócenia uwagi na rzeczy naprawdę ważne.
Wywiad jednak można powiedzieć, że lawirował pomiędzy tematami poważnymi,a np. rozważaniami na temat tego „dlaczego hasz kosztuje tyle samo ile trawa? Przecież przy haszu trzeba się więcej napracować”. Zostając przy kwestii palenia – Winicjusz opowiedział również jedną z historii ze Szczecina, gdzie policja zabetonowała marihuanę w chodniku, a ludzie przychodzili, niszczyli to i palili.
Jeżeli sami chcecie pooglądać wywiad Winiego z Quebonafide, link znajdziecie tutaj.
Wini i Słoń
Wywiad ze Słoniem od początku skazany był na sukces, nie ma co się oszukiwać.
Słuchałem Twojej płyty *długa cisza* … nadużywasz słowa trzewia i rzygi (…). Powiem tak: nie będę do niej wracał, nie można odmówić Ci inteligencji, chociaż czasem powinieneś wyjść z konwencji… taki rymek dla Ciebie wymyśliłem
Słoń powiedział w wywiadzie, że jest fanem pato streamów, na co Winicjusz odpowiedział:
Ja w ogóle się nie orientuje. (…) Też jest we mnie szmaciarz, który mówi: zobacz inne szmaciarstwo i poczuj się lepiej, że nie jesteś szmaciarzem, chociaż jesteś, ale ten, po prostu są takie rzeczy, których staram się nie robić, żeby jeszcze mieć jakieś resztki do siebie szacunku
Raper wyznał odbiorcom jaki typ kobiet jest nim zainteresowany:
Młode matki, piszą do mnie ku*wa lachy z dziećmi, przysięgam, to jest prawdziwa rzecz, i tego jest od najeb*nia: buziaczki, serduszka i tak dalej. Wchodzę na ten profil, kur*a patrzę na niego, a tam człowieku pięć zdjęć przed tym kur*a ona ze swoim dzieckiem, albo nie daj Boże ona ze swoim dzieckiem i kur*a typem i hasztagi familyfirst
Internauci piszą, że „wywiad największego psychola i ulubionego grubcia” nie mógł się nie udać, komentarze pod filmem pełne są pochwalnych wypowiedzi pokroju „Wreszcie Wini przeprowadził wywiad nie z Winim, a z gościem” czy „ja pierd*le, wy świry pozytywne, uwielbiam was!”. Jeżeli chcecie pooglądać lub przypomnieć sobie ten wywiad (a warto!), tutaj macie link.
Oczywiście mimo tego, że z wieloma raperami (i nie tylko!) mogliśmy oglądać już wywiady prowadzone przez Winiego, to nadal czekamy na więcej! Winiego chyba nie da się nie lubić! Osobiście jestem ciekawy jak wyglądałby wywiad z Gospelem, może uda się go przeprowadzić przy okazji wydania zapowiadanej przez niego płyty. Pod najnowszymi wywiadami możecie również komentować z kim chcielibyście, aby Winicjusz porozmawiał. Wini stara się zaprosić artystów, o których najczęściej prosicie, może warto spróbować?
fot. Panna Lu