Zbuku wyjaśnia aferę z Kamerzystą i zarzuca mu kłamstwo: „Nie wierzcie we wszystko co widzicie w internecie”
Konflikt pomiędzy raperem a Youtuberem nabiera tempa.
Jeśli jesteście zainteresowani przebiegiem sytuacji, zachęcamy do zapoznania się z wcześniejszymi artykułami:
#Zbuku robi wjazd na chatę Kamerzyście, a ten dzwoni na policje!
#Kamerzysta ostro o sytuacji ze Zbukiem: „Udajesz pajaca, że przyjechałeś sam, czy to są ku*wa zasady ulicy?”
Zbuku na swoim Instagramie wyjaśnia całą sytuację a także informuje, że dla niego internetowy konflikt mija się z celem i że liczy na rozwiązanie sprawy twarzą w twarz.
Raper zaznaczył, że zjawił się pod domem Kamerzysty chwilę po koncercie a także dodał, że celem spotkania miało być wyjaśnienie konfliktu:
Słuchajcie, małe sprostowanie, żeby nie było nieścisłości. Nie pojechaliśmy tam nad ranem, tak jak kłamie ten koleżka, byliśmy tam zaraz po koncercie, byłem tam wraz z moim DJem Elementem oraz hypemanem Yangim, ale oni nie mieli zamiaru się wtrącać. Byli tam po prostu ze mną, ja chciałem załatwić sprawę sam, jak facet bo tak załatwiam sprawy.
Raper poinformował także, że podczas konfrontacji telefonicznej z Kamerzystą ten mu groził a także nie był chętny na konfrontacje:
Łukasz kozaczył przez telefon, mówił, że będzie ze mną robił to, to i to. Nie chciał się spotkać, więc po koncercie do niego podjechałem. Sam się przyznał, że zadzwonił na policję, nie zna znaczenia słów które wypowiada. Jest kozakiem tylko w internecie, jest wykreowaną postacią. Nie chciał się ze mną spotkać a miał do tego szansę.
Zbuku dodał, że to ostatnie słowa, które padają z jego ust na temat tej sytuacji a, że kłótnia w internecie mija się z celem:
Na koniec chciałem dać krótki przekaz, ja to zostawiam nie będę się kłócił w internecie, załatwimy sprawy inaczej a za cwela kolego jeszcze odpowiesz.
Raper zaznaczył, że czeka na rozwiązanie konfliktu twarzą w twarz:
Nie wierzcie we wszystko co widzicie w internecie, szczególnie jak ktoś ma worek na głowie, bo to nie jest rzeczywistość, rzeczywistość jest inna. Rzeczywistość jest taka jak ją pokazaliśmy. Do Ciebie Łukasz, śmiać mi się z Ciebie chce, strugasz kozaka a oboje wiemy, że nim nie jesteś. Masz do mnie numer telefonu, bo do Ciebie dzwoniłem, jak chcesz to dzwoń, ustawimy się, załatwimy sprawę sam na sam.
Dodatkowo jak wiemy z zaufanego źródła Kamerzysta nie był chętny na rozwiązanie sytuacji twarzą w twarz. Zaoferował Zbukowi, by spór rozstrzygnąć poprzez dissy, co z pewnością wpłynęłoby na większą rozpoznawalność Youtubera w środowisku rapowym.
Całość wypowiedzi Zbuku znajdziecie poniżej: