Paluch o KARMAGEDONIE: „Ta płyta jest zaje*ista!”
W tej części wywiadu Tede opowiedział o ilości wersji „Karmagedonu”, oraz o tym czy współpraca z Paluchem jest możliwa.
Z wersjami „Karmagedonu” trochę namieszaliście, był taki moment, że ludzie nie mogli się połapać która wersja jest gdzie, który kawałek jest gdzie:
Są 3 wersje płyty, płyta XL to ta w której jest remix „Je*ać łaków”, i jest na niej 18 kawałków. Na płycie zmieściła się tylko sekunda ciszy, sekunda czasu została na płycie, więc nic nie można było na nią dograć, a zostały nam jeszcze kawałki. Więc zrobiliśmy wersję normalną, gdzie jest 15 kawałków, na niej znalazł się kawałek z Kapotą, on musiał być ukryty, bo dosyć mocno odstawał od koncepcji płyty. Trzecia wersja, to ta na Tidala, gdzie jest kawałek, którego nie ma zarówno w wersji XL jak i normalnej.
Czy na którymś etapie płyty, nie myślałeś, by gości, którzy pojawili się w Remixie podzielić na różne tracki na płycie?
Nie, ponieważ jak nagrywam płytę to nie było tam kawałka, do którego ktoś mógł się dograć, z jednym wyjątkiem „Je*ć łaków” na którym pojawił się Zbuku. Słuchając featów, szczególnie polskich wykonawców możesz odnieść wrażenie, że to są dogrania do kawałków, w których ktoś napisał zwrotkę i nie miał pomysłu co dalej. Ja nie miałem takiej sytuacji, musiałbym wypie*dolic jakąś zwrotkę co, by mi zaburzało konstrukcję kawałka. Poza tym na genialny pomysł REMIXU „Je*ać łaków” wpadłem nie tak długo przed zakończeniem płyty. Pamiętam, że w piątek tydzień przed oddaniem płyty, napisałem do tych wszystkich gości, w poniedziałek miałem pierwsze nagrania a w następny piątek udało się zamknąć kawałek, więc nie było czasu na myślenie gdzie ich przerzucić.
W utworze „Się Nie Orrraj” miał pojawić się Paluch, jednak feat nie doszedł do skutku. Prowadzący wywiad zapytał czy poznański raper faktycznie miał się pojawić w tym kawałku?
Tak, ja wpadłem na ten pomysł pisząc ten kawałek (..) Paluch pasował mi do dynamiki i rytmiki tego kawałka. Spotkaliśmy się parę razy, uznałem, że może to już jest ten czas w którym powinniśmy przejść do drugiego etapu znajomości, o którym żeśmy jeszcze nie rozmawiali, że nasi fani jeszcze nie są gotowi. Napisałem do Łukasza i on miał jakieś problemy ze zdrowiem, czekaliśmy do ostatniej chwili. Napisałem do niego dzień przed zamknięciem, że jest to ostatni moment. Przyjmowałem opcję, że on się nie dogra. W takim układzie to on ma dużo do stracenia, nie ja, to by mogło wpłynąć na jego reputację i odbiór. Paluch napisał do mnie dzień po premierze plyty, że jest zaje*ista, myślę, że nasza współpraca w przyszłości nastąpi. Mamy dla siebie respekt i dla tego co robimy, to jest ważne. Ja wiem, że to jest gościu, który się jara rapem i on nie nagrywa tego bo musi.
Całość rozmowy znajdziecie poniżej: