13 kwietnia 2019
/
Waka Flocka napadnięty w swoim studiu nagraniowym
Sytuacja w Stanach wymyka się powoli spod kontroli. Gdyby nie dużo szczęścia Waka Flocka mógłby dołączyć do niechlubnego grona raperów, którzy przedwcześnie pożegnali się z życiem. W studio artysty miało dojść do strzelaniny.
O zdarzeniu poinformowały najważniejsze amerykańskie źródła. Według doniesień Waka Flocka cudem uniknął postrzelenia, kiedy trzech niezidentyfikowanych napastników wtargnęło do studia nagraniowego, w którym znajdował się raper. Agresorzy otworzyli ogień, raniąc jednego z członków ekipy muzyka. Sam Waka nie odniósł na szczęście żadnych obrażeń.
Na chwilę obecną napastnicy są poszukiwani przez służby.