Juice WRLD: swój ostatni album nagrałem w 4 dni
Juice udzielił niedawno wywiadu Vulture, w którym rozmawiał m.in o swoim zdrowiu psychicznym, dotychczasowej karierze oraz ostatnim albumie. To, co zainteresowało nas najbardziej, to oczywiście kwestie związane z jego krążkiem. A trzeba przyznać, że te są bardzo ciekawe.
Już wcześniej wiedzieliśmy, że materiał powstał w wyniku freestyle’u, jednak teraz raper dodał również, że całość zajęła mu zaledwie 4 dni. Juice przyznał też, że chciałby zerwać z łatką emo-rapera, ponieważ podobna stylistyka nieco już go męczy – naszym zdaniem trochę kłóci się to chociażby z tym, co otrzymaliśmy 8 marca, ale to już inna sprawa.
Teraz pozostaje nam tylko czekać na kolejny krążek i przekonać się, czy faktycznie Juice postanowi obrać nowy kierunek i zmieni dotychczasową stylistykę, czy może wpływy emo-rapu okażą się zbyt głęboko zakorzenione i najzwyczajniej w świecie nie będzie się w stanie ich pozbyć. Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne – z takim szalonym tempem pracy następny album możemy otrzymać szybciej, niż nam się wydaje.