Arab o Wujku Samo Zło: „Przez niego leczyłem się psychiatrycznie”
Wczoraj w nocy miało miejsce ważenie przed walką Araba i Wujka Samo Zło. Po tym wydarzeniu Arab wypowiedział się o walce na swoim Instagramie.
Dzisiaj odbędzie się Gala FEN 24, o godzinie 18:30, na której zawalczy Arab z Wujkiem Samo Zło. Po wczorajszym ważeniu, Arab odniósł się do dzisiejszej walki i wyznał, że musiał leczyć się psychiatrycznie, w dużej mierze przez Wujka:
Słuchajcie, jak wiecie jestem palaczem, a palacz umie palić dużo, więc nikt mnie nie okłamie, że po dwóch buchach mogłem mieć słabszy dzień. Sześć lat temu Wujek podał mi gibona. To nie było normalne palenie. I w tym mocnym stanie psychozy Wujek mnie nie uszanował, ja się pokurczyłem, potem leczyłem się psychiatrycznie. Na dwa lata zniknąłem z Żywego Rapu. Sport mnie wtedy uratował – dlatego też teraz walczę. Tak więc ta walka nie była wzięta koleżeńsko. Myślałem, że Wujek do tej pory się przyzna i będziemy mogli koleżeńsko tę walkę stoczyć. A jednak nie. No i powiedźcie mi teraz co ja mam z tym chłopem teraz zrobić?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Bo to nie była pokora a strach.. Tu chodzi o szacunek którego on nie miał do mnie.
Arab w drugim filmie mówi:
Więc kochani, ta walka rzeczywiście jest freak’owa i nie wygląda za ładnie, ale to jest walka o honor Wujka. Przed walką, zanim ją zakontraktowaliśmy, trzy miesiące temu nasze drogi się tak splotły, że się spotkaliśmy i zapytałem przestraszonego wtedy Wujka czy go wyciągać i wyjaśniać dlaczego mnie tak nie uszanował. Czy on mi to jakoś wytłumaczy i mnie przeprosi. Widziałem wtedy w Wujku pokorę, więc się zapytałem czy on mi teraz będzie oddawał za leczenie czy bierzemy walkę i tam go zbiję. I Wujek ją przyjął i wtedy rzeczywiście coś pękło we mnie i pomyślałem, że ludzie się zmieniają i chciałem koleżeńsko rozegrać te walkę. Ale on znowu, na ostatniej prostej, coś knuje i robi ze mnie świra no to go po prostu zbije.
Jak myślicie kto wygra?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Bo to nie była pokora a strach.. Tu chodzi o szacunek którego on nie miał do mnie.