NLE Choppa, viralowy raper ze Stanów, odmówił kontraktu na 3 miliony dolarów
Po tym jak 16-letni raper z Memphis, NLE Choppa, stał się viralem, zaczęły się o niego bić największe wytwórnie w kraju. Oferty sięgały nawet 3 milionów dolarów, jednak Choppa odmówił, bo woli pozostać niezależny.
Na początku stycznia NLE Choppa wypuścił na YouTube teledysk do kawałka Shotta Flow. Chwytliwy numer w połączeniu ze wsparciem popularnych hip-hopowych vlogerów szybko zrobił furorę, osiągając 300 000 wyświetleń w ciągu dwóch tygodni od premiery. Zaledwie po miesiącu utwór ma już 10 milionów wyświetleń. Nic dziwnego, że o kontrakt z Brysonem Pottsem, bo tak naprawdę nazywa się Choppa, licytowało się kilka gigantów fonograficznych. Swoje oferty złożyli m.in. Republic, Interscope i Caroline, jednak młody raper odrzucił je wszystkie.
Różni się to nieco od dotychczas panującego schematu. Młody raper o lokalnym zasięgu staje się viralowy i wydawca chce zgarnąć go pod swoje skrzydła. Choppa chce jednak wejść do partnerstwa dystrybucyjnego z UnitedMasters, niezależną firmą dystrybucyjną Steve’a Stoute’a, by zachować pełną własność swoich nagrań. Raper chce bowiem w przyszłości stworzyć własną markę i przemienić NLE – No Love Entertainment – w pełnoprawny label. Młody raper powiedział:
Chcę mieć własną wytwórnię, więc muszę zbudować coś od podstaw. Za 10 lat chcę spojrzeć za siebie i pomyśleć: stworzyłem coś wielkiego.