Czy kobieta, która oskarżyła Soulja Boya o porwanie kłamie?
Czyżby czekała nas powtórka z rozrywki i kolejny raper wypuści koszulki z napisem: this bi*ch is lying? Soulja Boy zaprzeczył bowiem wszystkim stawianym mu zarzutom i twierdzi, że kobieta oskarżająca go o porwanie kłamie.
Dla przypomnienia: pewna kobieta o imieniu Kayla wyznała mediom, że Soulja Boy porwała ją i zostawił związaną w garażu na 6 godzin. Resztę szczegółów przeczytacie tutaj. Jak się pewnie domyślacie źródła bliskie raperowi twierdzą, że domniemana ofiara perfidnie kłamie i wykorzystuje popularność, którą od niedawna cieszy się Soulja.
Soulja i Kayla mieli się spotykać, jednak raper zakończył znajomość, a kobiecie nie przypadł to szczególnie do gustu. Kobieta pojawiła się więc pod domem muzyka – była prawdopodobnie pijana i rozbiła swój samochód na podjeździe. Menedżerka Soulja Boya usłyszała hałas, więc wyszła na zewnątrz i tam zobaczyła Kaylę. Między kobietami doszło do kłótni, a następnie bójki. Obrażenia, których doznała Kayla, przypisywała później raperowi. Jest to jednak niemożliwe, bo ten nie wyszedł nawet ze swojej posiadłości.
Cóż, czekamy na ciąg dalszy, bo widząc jaką rozpoznawalnością medialną cieszy się ostatnio Soulja, najprawdopodobniej więcej osób będzie próbowało z niej czerpać dla własnych korzyści.