Był złodziejem oraz kierowcą raperów, a do rapowania namówił go Diox. Książe Kapota w mocnym wywiadzie!
Książę Kapota przebojem wdarł się na rodzimą scenę hip-hopową. Teraz w rozmowie z NaTemat.pl opowiada o swojej przeszłości, o pracy w gastronomii oraz zdradza kulisy początków swojej rapowej kariery.
Kim w ogóle jest Książę Kapota? Patryk Ryfczyński, bo tak właściwie nazywa się raper to absolutnie nowa postać na polskiej scenie. Przebojem wdarł się do mainstreamu, a jak sam przyznaje jest naturszczykiem w tej dziedzinie. Prosty chłopak z Warszawy z bardzo ponurą przeszłością. Postanowił się odciąć kompletnie od gangsterskiego życia i jak widać wychodzi mu to na dobre!
Kiedyś byłem bardzo złym człowiekiem, złodziejem i najgorszym dilerem. Ale spłaciłem dług wobec społeczeństwa, odsiedziałem swoje i co najważniejsze, wyciągnąłem z tego wnioski. Pierwszy wyrok skończył się jakoś w roku 2005. Po tej odsiadce postanowiłem zacząć nowe, uczciwe życie. No i trafiłem do kuchni w restauracji Wok. Wiesz, tej w hotelu Mariott. – mówi Kapota o swojej przeszłości.
Raper dodaje ponadto, że nie interesuje już go takie życie. Po wyjściu z więzienia przez 14 lat pracował w… gastronomii!
Ale w gastronomii przepracowałem 14 lat i doskonale wiem, że – jakby ci to powiedzieć – nie jest tam łatwo. To nieregularny tryb życia, mało snu i problemy zdrowotne, chociażby z kręgosłupem. No i kontakt z najrozmaitszymi używkami, które są nieodłącznym elementem tej branży.
Książę Kapota zaskoczył ostatnio wszystkich swoim singlem, na którym gościnnie udzielił się Malik Montana. Utwór „W2P” w blisko 3 tygodnie uzbierał już przeszło 500 000 wyświetleń w serwisie YouTube.
Wdarł się przebojem na scenę, a już dzisiaj może nagrywać z tak rozpoznawalnymi raperami jak Malik Montana, Tede czy Ten Typ Mes. To część gości, którzy znajdą się na najnowszej płycie Kapoty. Album „Kapo Di Tutti Capi” swoją premierę będzie miał najprawdopodobniej 1 lutego!
Rapowe środowisko Książę Kapota zna doskonale. Był on… kierowcą raperów! Był w trasie m.in z Hi-Fi Bandą, KaeNem, Rufuzem i Małachem. To właśnie za sprawą tej pracy poznał on Dioxa, który namówił go do tego aby spróbować swoich sił w muzyce.
Siedziałem w niej kiedyś z Dioxem, a ten w pewnym momencie powiedział, że mam fajny głos i powinienem zabrać się za nawijanie do mikrofonu. Uznałem, że to mogłoby być zabawne, no i się zaczęło. Na początek, w kwietniu 2017 r., poleciał kawałek „Kasuj Mój Numer”, który okazał się hitem internetu. Zabraliśmy się więc do dalszej roboty – Diox stał się moim nauczycielem, który podpowiada, jak tworzyć zajeb**te kawałki, udziela mnóstwa rad.
Cały wywiad został przeprowadzony dla portalu NaTemat.pl.