Tau o Magiku : „Byłem fanem. Osobiście uważam, że pod względem flow, feelingu, kreatywności i barwy głosu był po prostu najlepszy”
Śmierć Magika wstrząsnęła całym muzycznym światem. Artystę do dziś wspomina nie tylko środowisko hip-hopowe. Dziś jest 18 rocznica śmierci rapera.
Tau w bardzo osobistym wpisie wspomina Magika i apeluje do słuchaczy.
„Byłem fanem. Osobiście uważam, że pod względem flow, feelingu, kreatywności i barwy głosu był po prostu najlepszy. Dziś mija 18 lat od jego samobójczej śmierci. Z perspektywy lat widzę w jego tekstach wołanie o pomoc. Depresja, choroba psychiczna, mroczne usposobienie. I nie chodzi o to, że chcę go demonizować. A bardziej zwrócić się do Ciebie:
Jeśli jesteś w depresji, lękach, czujesz pustkę, bezsens i obojętność, nie masz chęci by żyć…
Nie zamykaj się w czterech ścianach!
Nie zamykaj się w sobie!
Nie ukrywaj problemu!
Pierwszym krokiem do wyjścia z kryzysu jest podzielenie się swoim problemem z innymi: rodzicami, znajomymi, psychologiem, kapłanem. A przede wszystkim duchowo w Sakramencie Spowiedzi. Oddaj swoją ciemność Jezusowi. Ja byłem w takich ciemnościach jak Piotr Łuszcz. I gdyby nie Bóg i życzliwi ludzie, którzy podali mi pomocną dłoń też prawdopodobnie już bym nie żył. Gdybym któregoś dnia nie wstał z łóżka naćpany i nie poszedł do konfesjonału pewnie wspominano by mnie jako tego, który odszedł.
Dziś śpiewałem kolędy w kaplicy hospicyjnej. I przyszło mi takie słowo do serca, że jeśli nie miłość, dobro, miłosierdzie, zachęta ku nawróceniu, prośby, przykłady, świadectwa, to ostatecznie cierpienie i świadomość zbliżającej się śmierci złamie prawie każdego.
I choćbyś był najlepszym i najbardziej popularnym raperem świata, najbogatszym człowiekiem, to ze śmiercią nie wygrasz. Z Bogiem też. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Na wieki wieków. Amen” Napisał na swoim instagramie raper.